kim był w koncukondrat? aniołem stróżem czy kim? chodził po wodzie...robił fotki - troche zakręcony - ale mi sie podobał!
przeciez odpowiedz jest prosta trzeba tylko ogladac film sam mowi w pewnym momecnie "mów mi na Ty, albo Boże Ojcze" pozatym ostatni gest jaki wykonuje i jaki jest zreszta uwieczniony na plakacie to trojkat z palców a w srodku oko a czego to jest symbol Boga
Ale odpowiedzia moze byc tez tytul "Trzeci" , na pierwszy rzut oka wydaje sie, ze trzeci dlatego, bo tych pasazerow bylo dowch, a on dolaczyl do nich jako trzeci. Ale tytul moze miec jednak glebsze znaczenie... Uczono nas: jest Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty, albo jak sie przezegnumemy: W imię ojca i syna i ducha swiętego. Zawsze duch świety wystepuje jako trzeci. I dlatego ja uwazam, ze Marek Kondrat gra ducha swietego.
wg mnie w każdym razie "trzeci" był jakąś istotą boską - samym Bogiem, lub Duchem Świętym, ale też pomyślałam sobie, że on wcielał się w różne osoby, pomagał poszczególnym ludziom czy rodzinom, a później "umierał" i pomagał kolejnym. Tak sobie tłumaczę scenę ze zwłokami w morzu - pomógł komuś, później umarł, odrodził się jako kolejna osoba, spotkał Pawła i Ewę, pomógł im, znowu umarł i teraz miał pomóc następnym. Może to trochę przekombinowane, ale wg mnie miałoby sens :)
Ja sądzę, że był bogiem. Bo w końcu religia uczy, że trójca przenajświętsza to trzy osoby boskie w jednej. I może stąd tytuł i znak trójkąta. A gest, jaki wykonał kojarzy mi się z symbolicznym przedstawianiem boga. Dzieci na religii zawsze tak rysują.