Kolejny film wyrocznia ;) Doborowa obsada, reżyseria i muzyka. Rewelacyjny scenariusz na podstawie, jak mniemam, równie rewelacyjnej książki. Świetny duet Redford & Dunaway, wspaniałe dialogi, fantastyczni (już zaczyna mi brakować epitetów ;)) aktorzy drugoplanowi (Cliff Robertson, Max von Sydow). Niezwykle smakowity wątek z płatnym zabójcą - Joubertem (ten dialog pod koniec!). Po prostu rewelacja! 9+/10
to ja się chyba nie znam, ale przez pół filmu kładłem się ze śmiechu, pamiętam jak Milewicz w "Chłopaki nie płaczą" puścił morderstwo w wenecji, to byl taki film... Najlepszy motyw to przywiązanie laski rajstopami do sedesu hahahahha ! 5 za Roberta i klimat tamtych lat.
Nie znasz się, to mało powiedziane. Żeby nie docenić takich filmów jak Leon, Godfather, czy Alien to trzeba... To trzeba mocno popracować nad swoim gustem :) W każdym razie, po tym, co zobaczyłem w twoim profilu, wcale mnie nie dziwi, że "Trzy dni kondora" oceniłeś na 5, zaś beznadziejny (tak, dobrze napisałem :)) "Inside Man" na 10/10. Moja rada, wybierz sobie jeden z trzech filmów, które wymieniłem na początku (Leon, Godfather, Alien) i oglądaj go tak długo, aż zrozumiesz, jak bardzo zbłądziłeś :)
Zbłądziłem, to mało powiedziane - zamuliłem wieczór z retro filmem... Zobaczyłeś profil, poradziłeś, a ja znów się uśmiałem dzięki koneserskim radom, ileż to autorytetów na forum zawsze się znajdzie :) merci !
Oj widzę, żeś niereformowalny. A zbłądziłeś, bo pewnie źle tytuł przeczytałeś. Liczyłeś na ostre porno, a tu Redford ;p A i dzięki za konserwera! Silwupla!
Skoro rajstop używano jako paska klinowego, dlaczego nie związać nimi rąk ? Na nodze wydają się delikatne, ale kiedy się je okręci, są nie do przerwania, polecam zrobić test na rajstopach żony/dziewczyny :)
A czym ją miał przywiązać?Miał jej pogrozić pistoletem i powiedzieć:"Zaczekaj tutaj na mnie,a ja skoczę do sklepu po linę okrętową,żebym mógł cie przywiązać do sedesu?"
Zgadzam się film jest genialny. Jeśli lubisz takie klimaty to polecam serial Rubicon, który niedawno udało mi sie odkryc - jest on luzno oparty na tym samym motywie co "Trzy dni..." i ma niesamowity klimat. Ja w kazdym razie jestem pod wrazeniem, ze w dzisiejszych czasach powstało cos takiego.