Od początku główny bohater mnie strasznie denerwuje,
wielu osobom przytrafiają się złe rzeczy, ale z powodu
jego egocentryzmu ginie pies i dziecko sąsiada.
Szczerze to od początku filmu życzę mu, żeby w końcu
coś mu się stało, bo to taki mały gówniarz, który
uciekł przed konsekwencjami. Nawet nie próbował
pomóc Remiemu, krył tylko własny tyłek.
I jeśli nawet tak jest jak piszesz, to czy takie postępowanie bohatera czyni film słabym?
Opinie pisałem w trakcie oglądania filmu, teraz jestem po obejrzeniu całości.
Czy takie postępowanie sprawia, że film jest słaby? Nie, ale to w jaki sposób,
już tak. Pomysł ogólnie dobry, ale ostatecznym wynikiem jest tragicznie nudny
film, z płytkimi postaciami, oraz zakończeniem, które kompletnie nic nie
wnosi, film mógł zostać ucięty w dowolnym momencie i nic by to nie zmieniło.
W mojej opinii zakończenie jest bardzo mocną stroną tego filmu. Ale żeby pisać opinię w trakcie filmu, to już spore nadużycie. Nie mam więcej pytań.
Bo nie rozumiesz zakończenia.Przecież chodzi o to że będzie musiał żyć w tej rodzinie,ze świadomością tego co się stało.Dla niego to będzie kara.