Zgadzam się... Wątek o wiele ciekawszy, lepiej widać tę chemię między głównymi bohaterami, ja osobiście przepłakałam połowę filmu.

O kurcze ,to będzie petarda bo ja ''Gwiazd naszych wina '' dałem 10 .Lece oglądać.

Ciekawa jestem Twojej opinii. Mnie się wydaje,ze dobór aktorów był tu znacznie lepszy :)

potwierdzam, lepsze niż Gwiazdy

W mojej opinii bardzo podobne, ale możliwe, że lepszy jest ten

Film "Gwiazd naszych wina" był moim zdaniem ckliwy i byłam nim rozczarowana, a ten film jest naprawdę dobry

Według mnie gorszy :D ale moze dlatego że czytałam książkę gwiazd naszych wina i tam pogrzeb był dużo mocniejszy emocjonalnie, dużo scen których nie było w filmie.... Ta te, trzeba przeczytać.

Aaaa o książce nie mówię. Gwiazd naszych mega wrażenie na mnie zrobiła :)

Tez wole ten film

Odniosę się jedynie do stwierdzenia "rewelacyjny film", ponieważ tego drugiego nie znam. Początkowo napaliłem się na nowy melodramat, o, i to jeszcze o nastolatkach, może być ciekawie. Obejrzałem, ale coś mi nie dawało spokoju, czułem jakiś taki drobny niesmak, aż przeczytałem recenzję na filmwebie, która trafiła prawie w dziesiątkę. Nie pojechałbym po filmie aż tak, jak w tej recenzji, dałem 7, dobry, ale kilka rzeczy mi się nie podoba. Film jest cholernie poprawny, zarówno technicznie jak i politycznie (koniecznie jedna miłość gejowska). Scenariusz jest napisany książkowo, jak na pracę dyplomową wydziału filmowego. Jest odpowiednie wprowadzenie historii, jest odpowiedni rozwój historii, jest odpowiednia ilość zwrotów akcji, są wzloty ale też upadki. Główni bohaterowie po 25 ekranowych minutach "związku" już sobie mówią "kocham cię", wywołuje to trochę uśmiech politowania... Głównej aktorce nie mogę odmówić dobrej gry, jak na swój wiek bardzo dobrze udało jej się pokazać emocje, on w zasadzie tylko się uśmiechał albo nie uśmiechał. Odniosłem wrażenie że jego słodki uśmiech był głównym argumentem w wyborze aktora (lincz ze strony damskiej części widowni gwarantowany ;)

Oba te filmy są rewelacyjne i dałem im tę samą ocenę, niemniej dla mnie "Gwiazdy..." nieco lepsze, a powodów mam kilka, jak to, że bardziej lubię tamtejszą parę aktorską i jednak sama akcja filmu rozgrywająca się poza szpitalem bardziej mi się podobała. Bo tu jednak tego szpitala trochę za dużo :) Ale jak chodzi o ładunek emocjonalny, to z kolei tutaj większy i sama historia głębiej opowiedziana. Więc koniec końców ocena taka sama, ale gdybym miał poraz drugi obejrzeć jeden z nich, to jednak "Gwiazd naszych winę" :)
W każdym razie Five Feet Apart bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i nie spodziewałem się, że ten film będzie aż tak dobry!

Temat jakich było wiele. Z bezsensowną końcówką - przeszczepimy tobie płuca, a po przebudzeniu doświadczysz cierpienia utraty bliskiej osoby. Na pewno pomoże, i lekarze tylko przytakną, że to dla ciebie najlepsze.

Otóż to! Też nie mogłem uwierzyć, że coś takiego było w filmie. Zaraz po skomplikowanej operacji, która trwała nie wiadomo ile, od razu chłopak jej mówi, że odchodzi a lekarze przyklaskują! Już nie wspomnę, że chwilę wcześniej prawie utonęła, ma hipotermię ale to nikomu nie przeszkadza, można operować! Film się przyjemnie ogląda ale na koniec trochę za dużo dramaturgii "pod publiczkę".

gwiazd naszych wina to najwiekszy chłam jaki widziałam... w porownaniu do ksiazki - film to porazka. oby ten byl fajny, jutro wybieram się do kina :D

To najlepszy film wszech czasów

Haha dobre

Mi się bardziej podobał "gwiazd...", ale five steps też mnie kilka razy wzruszył do łez. Gwiazdy były trochę bogatsze scenariuszowo, a tu tylko szpital.

tfu five feet*

Też tak myślę dlatego ten film dostał u mnie jeszcze serduszko;)

Coś chyba ze mną jest nie tak, że lubię takie filmy :)
Bardzo mi się podobało, ale gwiazd naszych wina jednak bardziej

Mi osobiście też się lepiej podobał niż GNW.Bardzo fajny,sympatyczny film.Mimo że nie ma typowo szczęśliwego zakończenia,to jest bardzo optymistyczny.Z przyjemnością ogląda się od początku,do samego końca.

https://www.wprost.pl/zycie/10150255/nie-zyje-claire-wineland-byla-inspiracja-dl a-milionow-internautow.html

Nie rozumiem, ja obejrzałam Five Feet Apart i miałąm takie ,,łał" po prostu łał. Potem zobaczyłam że dużo osób poleca GNW więc obejrzałąm i.... nawet nie dokończyłam tego żartu filmowego. Po pierwsze słaba obsada, po drugie film jest słabej jakości i po trzecie brak jakiejkolwiek chemi między bohaterami. Ja naprawę nie rozumiem.

Więc też się zgadzasz że ten film jest stanowczo lepszy od GNW ? ;).Ale wiesz,zdania muszą być podzielone,każdy woli co innego.Ja nawet nie sugeruje się ocenami przed obejrzeniem filmu.Lepiej jakiś film wybrany obejrzeć,a później dopiero patrzeć na oceny innych.

to prawda

w moim mniemaniu też jest dużo lepszy

Ten film nie tylko jest dużo gorszy niż gwiazd naszych wina. Ten film to naiwny i irytujący zlepek ckliwych scen dla 14latek z niesamowita ilością absurdów. Strata czasu.

Pewnie dlatego ma taką wysoką ocenę :)

chyba ci się troszkę filmy pomyliły, bo to gnw jest tym denerwującym a ffa jest ty the best ever. Ale spoko już cię poprawiłam zapamiętasz.

nie, nie pomyliły mi się filmy. FFA to gówno, jeżeli ci się to podoba to znaczy że masz gust 14 latki. dla kogokolwiek z ambitniejszymi oczekiwaniami ten film to strata czasu, deal with it.

Po pierwsze tak, mam gust 14 latki, bo nią jestem, a po drugie FFA to zdecydowanie nie jest gówno, bo to jeden z jedynych filmów o muko i porusza problemy chorych. Film ma bardzo dobrą obsadę i świetnego reżysera. Myślę że jednak coś Ci się pomyliło, bo FFA to nie gówno, po.prostu to.film dla ludzi którzy mają uczucia (bo Ty najwyraźniej ich nie masz) mam nadzieję że kiedyś zrozumiesz że nie.masz racji.

jak masz 14 lat to niech Ci się podoba i fajnie :) ja mam 38 lat, widziałem dużo filmów i widzę, kiedy film jest tandetny. w wieku 14 też mi się podobały filmy, które teraz mi się już nie podobają bo się okazują trywialne. Ale wtedy mi się podobały. Btw jeżeli któreś z nas w przyszłości zmieni zdanie, to uwierz mi, bedziesz to Ty :)))

Mój tata oceniał film, a jest reżyserem filmów dokumentalnych
i mówił że to jeden z lepszych filmów młodzieżowych.:)

Racja gwiazd naszych wina o niebo lepsze

Jak dla mnie oba filmy w tani sposób grają na uczuciach

A mi się właśnie o wiele lepiej podobał Gwiazd naszych wina.Zycie ciężko chorego w szpitalu tak nie wygląda nie ma laptopów telefonów nagrywania na social media tylko walka o życie zbyt przesłodzony i nierealistyczny:0