Na nic więcej nie zasługuje, nie powala historią jak inne tego typu filmy, dramaty czy inne gatunki miłosno-podobne. Przez większość filmu zalatuje śmierdzącą, odczuwalną z kilometra nudą, którą ni jak nie da się zakończyć z powodu nędznej akcji. Brakowało mi tutaj jakieś dramaturgii, troszeczkę napięcia i co ważne dobrej gry aktorskiej. Muzyka prezentuje już się całkiem nieźle, ale kawałki znowu nie powalają na kolana.
Podsumowując jakoś ten film nie zahaczył o moje gusta. Przyznam, że obejrzałem już wiele podobnych filmów, a co najlepsze zaufałem w miarę wysokiej ocenie na filmwebie, ale na koniec nieźle się zawiodłem. Jako kinomaniak obejrzę drugą część, żeby zobaczyć z ciekawości jak to się dalej potoczyło, ale nie daję sequelowi dużej szansy na pobicie pierwszej części.
5/10