jak wiekszosc mysli a sa tylko 3 filmy oparte na tym samym scenariuszu.Najstarszego nie
ogladalem,ale ten i Ho voglia di te widzialem ostatnio.Tamten konczy happyendem z nowa
dziewczyna a ten rozstaniem zrownowazonej dziewczyny z furiatem.
Ho voglia di te-Tylko ciebie chce zasluguje na 9/10 a Tres metros sobre el cielo-Trzy metry
nad niebem na 8/10.
Cóż, są część I i II. -.-" Bo Trzy metry nad niebem to ekranizacje takiej książki Mocci, a Tylko ciebie chcę to kolejna część -.-" również oparta na książce.
Masz racje.Wczoraj ogladalem Trzy metry nad niebem - Tre metri sopra il cielo z 2004 roku i jest pierwsza czesc a hiszpanski Trzy metry nad niebem - 3 metros sobre el cielo (2010) mnie troche nie pasowal.Wole ta starsza wersje wloska.
Chomik Mietushek
Ja natomiast hiszpańską - reakcje aktorów są jakieś... bardziej rzeczywiste. Np. Babi wsiada na motor po raz 1 na wyścigach, podczas wyścigu (!), i nie krzyczy?? Przy tak zawrotnej prędkości, na jednym kole? Aż niemożliwe. A tak było w hiszpańskiej.
Przy okazji - gdzie się podział w 2 części włoskiej tatuaż Stepa??
Włoskiej wersji czegoś brakuje. Postacie zachowują się trochę sztucznie, jakby na przymus. Za to w hiszpańskiej widać ich emocje. Moim zdaniem zdecydowanie lepsza hiszpańska wersja.
dziekuje juz nie trzeba:)
i zostaje sercem przy wloskiej, choc nie powiem hiszpanska takze niczego sobie
po1podobal mi sie glowny bohater, zwlaszcza w okularach. (tylko dlaczego hache a nie step?!przecież mogli zmienić mu imię jeśli chcieli, ale nie pseudonim! tym bardziej, ze wyraznie powiedziane-w ksiazce-bylo, iz 'nazywano go z angielska step' bo doszedl do wszystkiego krok po kroku)
po2podoba mi sie scena na plaży z latawcem
ale wloska wersja jest dla mnie w jakis sposob bardziej czysto-artystyczna, a w hiszpanskiej da sie wyczuc nieco charakterystyczna dla filmow ostatnich lat komercyjność i bardzo bardzo bardzo delikatny wpływ latynoskich telenowel.
mimo to, film mi sie bardzo podobal i szanuje zdanie jeo zwolenników:)
w obu przyoadkach zawiodła mnie jedna rzecz - mianowicie fakt, że związek babi i stepa/hache zakonczył się po wypadku polla i policzku, co dość mocno nie współgra z książką, w której wszystko od tej chwili dzieje się stopniowo, tj bohaterowie oddalają się od siebie a ich uczucie stopniowo umiera.
jeszcze więcej takich niedograń fabularnych jest w ho voglia di te, ale to już osobny temat:)