Po trzydziestu minutach sobie pomyślałem, że to jest tak gejowe, że pewnie Kopciuszek też się okaże gejem.
Dwie i pół minuty później Kopciuszkowi wyrosły... wąsy...
No to pomyślałem, że to jakieś pobejane, ale przypomniałem sobie, że to jest przecież bajka.
Nowoczesna taka.
Więc chyba wszystko jest OK.
Ale na wszelki wypadek nie pokazujcie tej bajki dzieciom.
Szczególnie jak to są wasze własne dzieci, (które kochacie i nie chcecie, żeby coś im się w głowach pomieszało... ;)
Pamiętam,że właśnie taką wersję czytała mi mama. To chyba była adaptacja Braci Grimm. I tam była mowa o orzeszkach.