Aż mnie śmieszy troszkę merytoryczna zawartość niektórych tematów tutaj... Film oglądałam i jak najbardziej jestem przekonana, że od rzeczywistości tak bardzo nie odbiega. Parę "mądrych głów" zapomniało chyba, że akcja dzieje się w USA, więc przenoszenie tego na polskie realia jest odrobinę nie na miejscu i świadczy o braku poprawnej interpretacji kulturowej.
W Polsce tak czy tak wiele scen zawartych w tym filmie ma swoje odbicie w rzeczywistości i proszę, niech żadna mądra trzynastka i czternastka nie mówi, że tak nie jest. Mam siostrę w tym wieku i mam choć odrobinę oglądu sytuacji.
13 - to już nie podstawówka, ale gimnazjum, najgorszy pomysł polskiego szkolnictwa. Sama jestem z pokolenia drugiego rocznika gimnazjum (2000 rok) i uwierzcie to co wtedy działo się u nas też ma pokrycie w filmie. Większość dziewczyn u nas malowała się, w tym ja sama też. Parę co odważniejszych miało piercing, palili, ćpali, a sama istota chodzenia z kimś na pewno nie opierała się na grzecznym romantycznym patrzeniu sobie w oczy przez 6 godzin.
Moja siostra też się maluje, to co opowiada co robią inne dziewczyny... Dużo z nich ma już "pierwszy raz" za sobą, poprzekłuwane, piją, ćpają, tatuują się. Wystarczy wejść na facebooka i przeglądną parę kont gorących trzynastek, to co tam znajdziecie jest gorsze niż to co pokazuje film.