No ale cóż, takie są skutki "bezstresowego wychowania".
Ojciec Stalina krótko go trzymał
napierdalał bez końca, karma boląca
Ojciec Stalina wykonał olbrzyma
kata milionów, upiora domów
Ojciec Hitlera ciągle go napierdzielał
Pasem go ćwiczył, a mały razy liczył
Ojciec Hitlera stworzył fuhrera
Co skończył na grobie idei chorej swojej
Słowa: Kazik Staszewski
Lubię Kazika jako artystę i jako człowieka. Jego poglądy śmiało można określić jako umiarkowanie konserwatywne czy tez orbitujące w tym kierunku. Dlatego przytaczanie tekstów o tych zbrodniarzach moim zdaniem mało odpowiada na pytanie o skutki wychowania - jakiegokolwiek już to, mocnego czy żadnego.