Film widziałem pierwszy raz lata temu. Potem jeszcze wiele razy i prawie od początku przyszła ta refleksja.
Widzimy jak przed atakiem Wendolów wikingowie budują palisadę, kopią fosę itd.
Na koniec w roli prowizoricznej bramy stawiają wóz. Gdy dostrzegają na polach dziewczynkę Ahmed rzuca się na ratunek. Wikingowie demontują bramę, nie do końca bo na dnią przeskakuje na arabskim koniku ale wygląda na to, że usuwają kołki, którymi zablokowali koła.
Co dzieje się później? Wendolowie za pomocą lin i koni z łatwością usuwają prowizoryczną bramę.
Gdy wjeżdżają do osady w walce ginie dwóch z trzynastu, Roneth i Halga.
Roneth nawet się nie spodziewał wroga z tyłu, odwraca się jakieś pół sekundy przed tym jak maczuga miażdży mu twarz a Halga walcząc przy bramie z Wendolami, którzy pognębiwszy wroga decydują się na odwrót. To ta scena w której ciosem pięsci powala konia po Wendolem a potem wrogowie oszczepami robią z niego jeża.
Szlachetny arab ratuje dziecko ale ginie w skutek tego dwóch bezcennych zwłaszcza w obliczu przewagi wroga wojowników. Ktoś jeszcze tak to widział? A może tylko ja jestem taki dziwny? ;D
W walce poza efektami militarnymi liczy się morale. Armia bez woli walki przegra, niezależnie od liczebności i wyposażenia - patrz Włosi w Afryce Północnej. Gdy w pojedynku zginął Angus z ręki Hergera, wytworzył się dystans między mieszkańcami osady, a Wikingami. Ratowanie dziecka tą naruszoną więź przywraca. Przynajmniej z punktu widzenia dramaturgi filmu jest istotne. Z drugiej strony trudno przewidzieć konsekwencje swych działań w obliczu nierozpoznanego wroga - w końcu relacje o zagładzie sąsiednich osad nie zawierały informacji o sposobie walki Wendoli.
to jeszcze nic - w jednym filmie oddział rangersów ma za zadanie odnaleźć jednego szeregowca i po koli prawie wszyscy giną ...
Pomijasz fakt, że miało to związek z włączaniem się do walki prowadzonej przez inne pododdziały, a w jednym przypadku likwidacją gniazda KM w zasadzce.
widać nieudolną była moja próba sarkazmu - oczywiście że na logikę ratowanie dzieciaka było zbędne - ale podniosło dramaturgię itd. itp. scena ta też była w książce ( no tak na 99 % - dawno czytałem )
pozdrawiam :)
Skąd pomysł, że po tym jak "otworzono bramę" nie zabezpieczono jej znowu? Było dużo czasu.
Brama była na tyle słaba, że z łatwością została rozwalona. Wyskok Banderasa po dziecko jest tutaj bez związku.