Mamy tu dwóch drętwych jak kłoda bohaterów: Janosika w naciągniętym swetrze i Elvisa z długimi włosami, którzy totalnie olewają dziewczynę, zgrywając męskich twardzieli, a potem gonią za nią kilometry, by... zaproponować romantyczną przejażdżkę po części samochodowe do Columbus Ohio. Jak rozumiem, ów 'Janosik' jakoś nie umiał wyrażać uczuć i chciał to robić na swój sposób, etc.
Kolejną postacią jest tutaj koleś z zaniżonym ego, jeżdżący w świetnym '70 Pontiacu GTO, który lubi zabierać autostopowiczów i wciskać im coraz to inne historyjki na temat swojego żółtego auta. Facet tak pie*doli, że aż autostopowicze każą mu się zatrzymać a widz skręca się i chwyta za głowę.
Co oznacza zakończenie? O czym jest ten film?
Można obejrzeć ze względu na fajne autka które w owym czasie były normą - i oglądanie tego filmu z perspektywy 1971 roku uważałbym za bezsensowne. A tak - można z sentymentu dla tej specyficznej epoki, kiedy to dziewczyny same ci się pchają do auta - i prawdopodobnie łóżka.
Z tego co zauwazylam to Kierowca nie proponowal tej dziewczynie przejazdzki do Columbus, to bylo bardziej tak jakby rzucil to w eter i po prostu niech sie dzieje co chce. Z kolei nie rozumiem jej reakcji, od razu spier... dala z tym drugim kolesiem xD
Jezeli chodzi o zakonczenie to podobalo mi sie to zwolnione tempo, no i mam 2 interpretacje co do niego, po primo to moze nie chcialo im sie myslec i powiedzieli a xuj tam, niech sie film konczy. A po drugo to moze mialo nam przekazac ze ten kierowca i mechanik zawsze beda robili to samo, zawsze beda sie scigali i jezdzili samochodami i to sie nie zmieni w ich zyciu, i ze zawsze beda zyli w drodze.