UWAGA SPOILER!!!. Zależy od, którego momentu nie oglądałaś. Peter Wright powiedział dziewczynie, że znalazł Damona Bradleya. Pojechali go szukać. Znależli go na basenie umowiła się z nim, a Peter ich obserwował. Na yachcie fałszywy Damon Bradley zaczął ją obmacywać i wkurzony Peter rzucił się na niego i wyszło na jaw, że go zatrudnił, aby udawał Bradley'a i zniechęcił do siebie dziewczynę.Wkurzona dziewczyna postanowiła wyjechać i /peter też. Znależli się na tym samym lotnisku w tym samym czasie. Po czym usłyszeli, że ktoś przez megafon do recpecji woła...damona bradleyea. podbiegli tam i znależli tego faceta. Peter się poddał i odszedł do samolotu,a męzczyzna - zbieznośc nazwisk z Bradleyem, uświadomił kobiecie, że kocha petera. Dziewczyna popędziła za peterem do samolotu padli sobie w ramiona i żyli długo i szczęśliwie. A tak na marginesie to damon bradley nie istniał bo wymyślił go brat dziewczyny, bo chciał szybciej popędzić kolejkę u wróżki.

Damon Bradley istniał, to był jakiś kolega brata Faith. Podczas rozmowy z Kate Larry powiedział coś takiego: "Bradley istnieje, to debil!".

Dokładniej mówiąc Larry podsunął Faith nazwisko "Damon Bradley" w czasie zabawy z wróżeniem, aby przyśpieszyć swoją kolejkę, a potem dał wróżce 2 dolary, bo chciał zrobić kawał siostrze. Ten film romantyczny średnio mi się podobał, ale ostatni raz widziałem go w dzieciństwie i darzę go pewnym sentymentem. Pozdrawiam.

ja też darzę go sentymentem ...
Bardzo dziękuję za odpisanie ,za to ,że się komuś w ogóle chciało :D