A studentom już nie polecasz? Nie no... obejrzałem i całkiem fajny, akurat na jakiś spokojniejszy wieczór (mimo, że lekka dawka emocji mi się udzieliła) :)

Futbol Amerykański w Polsce może i mało popularny ale całkiem sporą grupę ludzi u nas jednak interesuje uwierz mi. A co do filmu moim zdaniem wspaniale zagrany choćby prze Danzela Washingtona ale nie tylko. Ma też to co przyciąga do filmów sportowych jest na faktach. Historii nikt sobie nie wymyślił tylko się zdarzyła. Jak dla mnie to 9/10.

Zajebisty film!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i nie chodze do gimnazjum i podstawowki. Warty obejrzenia

oczywiście nie chodziło o to czy ktoś chodzi czy nie, tylko o to że ten film jest infantylny. niektórym trzeba wytłumaczyć WOLNO I DRUKOWANYMI LITERAMI

Film nie jest infantylny a jedynie Ty go tak interpretujesz.
Film oparty na faktach jedynie na co możesz patrzeć gra aktorska ...
wogóle niezroumiem Twojego toku rozumowania

ja filmu nie oglądałem tylko interpretacje wypowiedzi podałem :D

niestety problem kazdego spoleczenstwa jest taki ,ze zawsze znajada sie jakies blazny i nic z tym sie nie da zrobic.
Z reszta masz 16 w nicku hahahaa jakies 16to latek xD jeszcze PL dopisz

imo ten film taki powinien byc, zreszta mozesz na to patrzec przez pryzmat Polski czyli pilka nozna , i problem braku tolerancji dla innych :)

Tematyka rasizmu kolego zawsze jest aktualna, u nich w tamtych czasach odnosiła się głownie do rasy czarnoskórej - a w naszym wypadku można to odebrać poprzez pryzmat homofobii.
Film mimo, że jak ujmujesz kolorowy - nie jest przeznaczony wyłącznie dla młodzieży szkolnej. Trzyma za serducho. A jak to ująłeś "patetyczna nuta" jak dla mnie jest genialnie i idealnie wpasowuje sie w klimat filmu.

POncjusz sam jesteś pryzmat homofobii :)Tak w Polsce temat homofobii to najgorętszy problem- powiedz to gościu głodującym - najpierw trochę pomyśl a pózniej coś napisz...

Idealne podsumowanie. Kicz do potęgi n-tej. Takiego patosu to nie wciskali chyba nawet w filmach o Wietnamie i Normandii.

Heej... Czasami trochę patosu nikomu nie zaszkodzi co nie? Ja czasami lubię sobie pooglądać takie filmy z lekką przesadą bo po prostu fajnie się je ogląda. Tacy "Ludzie Honoru"... film aż do bólu udramatyzowany, lecz mnie się bardzo podobał :D

Zgoda. Z tym, że nikomu bym nie polecał. Tematyka bardzo ciekawa, stąd spodziewałem się filmu pokroju Any Given Sunday przeplatanego wątkami rodem z American History X, a po 20 minutach zwymiotowałem lukrowaną tęczą. Aż dziw bierze skąd taka dobra ocena... ode mnie 3/10.

Kolejny potworek spod znaku "white guilt", trąci propagandą :/

No cóż... Ja się nie zgodzę z tą krytyczną opinią. Wystarczy trochę sportu posmakować w swoim życiu, żeby potrafić drugie dno w takim filmie znaleźć. Choć fakt, trzeba też przez palce patrzeć na "amerykańskość" tego typu produkcji. Ale i tak uważam, że to bardzo fajny film.

Solidne 8.

" Porusza dwa zupełnie obce nam problemy Ameryki: football amerykański, który nas zupełnie nie interesuje" - Nie interesuje Ciebie a nie Nas. A to różnica. Chyba, że jesteś wszechmogący i dzielisz ludzi zainteresowaniami. Ja np. Bardzo lubie FA i często oglądam ligowe spotkania. Dalszy ciąg Twojej wypowiedzi to już osobista interpretacja a że każdy może mieć swoje zdanie, to nie neguje :)

Dziś, w czasach gdy każdy ma się nawzajem w d..., w kraju pełnym zawistnych ludzi, dla których szczęście sąsiada jest naszą największą porażką modnym jest obrzucanie błotem wszystkiego co w prosty sposób pokazuje, że w nas samych tkwi recepta na to by to zmienić.
Wydaje mi się, że właśnie takiego patosu dziś jest za mało. Płomienne, żarliwe przemowy, które niegdyś mogły wzniecić w sercach jakieś głębsze uczucia dziś są powodem do kpin. Pełno jest ludzi wyznających założenie, że im więcej wykpię i wyszydzę tym bardziej udowodnię swoją wyższość. Gdy tylko ktoś znajdzie w czymś błąd, uzna coś za infantylne (w jego przekonaniu) to już wydaje mu się, że jest "nad tym", i spogląda na to z piedestału dostępnego nielicznym, lepszym, mądrzejszym, którzy to dostrzegli.
Smutna rzeczywistość pełna smutnych ludzi. Dostrzeganie bezsensu jest zaletą, ale wiele osób zabrnęło w tym już wiele za daleko.

Pomijam już fakt, że sport jest pełen patosu. Patos jest jego nieodłącznym elementem. Dobry trener jest zazwyczaj świetnym motywatorem. Autor tematu ma najwidoczniej ze sportem niewiele wspólnego. Sportowcy wspinają się na wyżyny możliwości i zmuszają do morderczych treningów, dzięki właśnie takim bodźcom wywołanym pompatyczną przemową motywatora.

Całkowicie się z tobą zgadzam.

Dawno nie czytałam odpowiedzi tak trafionej w sedno. Piątka!

jak mówił "Wielebny" : Amen bracie :)

To śmieszne,że piszesz coś takiego ponieważ oceniany przez Ciebie na 10 film Transofrmers 3 opowiada o myślących maszynach i jakoś nie wydaje mi się,żebyś trzymał takie w garażu.
Poza tym w niektórych rejonach Polski futbol jest sportem coraz bardziej popularnym ale żeby o tym wiedzieć trzeba zainteresować sportem poza EURO i Olimpiadą.

Film bardzo fajny i przyjemny, potrafi poprawić nastrój.

zestawianie ocen jest bez sensu.... u każdego znajdziesz ocenę do krytyki, ale ja nie będę się zabierał za Twoje portfolio
aczkolwiek cieszę się, że udało mi się Ciebie rozśmieszyć :)

To dobrze. W końcu śmiech to zdrowie :)

A ja twojemu nickowi dake 1/10 "Maniek" hahaha

Może i tematyka nie jest nam najbliższa, aczkolwiek football amerykański jest coraz popularniejszy w Polsce, a problem dyskryminacji, nie tylko Afro-Amerykanów, powinien docierać zwłaszcza do widzów polskich, którzy właśnie przez to, że mają na ten temat bardzo małą wiedzę są ograniczeni. Dodam jeszcze tylko, że film może i patetyczny, ale to już jest kwestia tego, czy ktoś lubi ten amerykański patos czy nie;)

ja nie,
i nie uważam się za ograniczonego,
bynajmniej nie z tego powodu

nie mówię, że Ty jesteś ograniczony, ale ludzie są i niektórym przydałoby się obejrzeć ten film i inne o podobnej tematyce:)

Jeśli byłbyś na tyle uprzejmy żeby wypowiadać się tylko o osobie to byłbym, pewnie nie tylko ja, bardzo wdzięczny.
To, że sam jesteś na tyle ograniczony kulturowo i edukacyjnie żeby nie rozumieć motywów tego filmu nie znaczy że wszyscy Polacy mają tak samo. Futbol Amerykański, wierz lub nie, jest bardzo łatwą grą do zrozumienia nawet jeśli się nim nie interesujesz. Gdybyś trochę poczytał/pooglądał o dyskryminacji czarnych w Ameryce do późnych lat 70-tych też byś trochę o tym wiedział.

Jak czytam wypowiedzi takich ludzi to mi się chce czasem usunąć konto na filmwebie i wyrzucić komputer przez okno.
Udawanie wielkiego krytyka który to tak zna się na filmach że najwyżej ocenia takie "dzieła" jak "Drive", "Transformers 3" czy "Rango".

Dam Ci radę, bo każdy popełnia błędy: nigdy się nie wypowiadaj jeśli nie masz nic mądrego po powiedzenia i możesz wyjść na idiotę.
Dziękuję.

zero o filmie
skupiasz się na mnie, a mnie nie znasz

i popieram Twój pomysł - usuń konto na filmwebie
komp lepiej do kosza, nie zbyt dobrze Ci służy,
a pomysł z oknem - odradzam - ta byłby jakiś totalny objaw braku kontroli nad emocjami
a co więcej mógłby Cię narazić na konflikt z prawem
lepsze będzie walnięcie łbem w ścianę

Niezbyt dobrze to mi służy dyskusja z Tobą. Z resztą widać po tym jak oceniasz poszczególne filmy a w szczególności jak zwracasz się do innych graczy. że nie jesteś osobą na poziomie.

Zupełnie bez związku pozwolę sobie zacytować pewne powiedzenie Marka Twaina: "Nigdy nie kłóć się z głupcem, widzowie mogą nie być w stanie was odróżnić." :)

to jeszcze tu jesteś?
odgrażałeś się wypisaniem z filmwebu
ale widzę, że zabrakło Ci pary w gwizdku

nikt nie chce czytać wypowiedzi "znawcy" który ocenił na 10 takie "dzieła" jak Django czy Transformers 3, więc skończ już

wezmę przykład z Ciebie
najlepszy film jaki oglądałeś to Minionki rozrabiają
oczywiście po Tytanach

Obce tematy dla polskiego widza powiadasz? Trochę ignoranckie podejście a to dlatego, że nie potrafisz dostrzec co w filmie naprawdę ważne. Przeciętnie inteligentny widz będzie wiedział, że nie chodzi tylko o podział rasowy ale choćby o to, że wspólnymi siłami potrafili przezwyciężyć poważny problem, zintegrowali na początku niewielką grupę osób, która dała przykład reszcie. Film momentami patetyczny, ukazujący wspaniałe więzi przyjaźni, momentami zabawny. Bardzo przyjemnie się go oglądało, godny polecenia.

asd