Wygląda bardzo podobnie do dwójki, ale jest IMO trochę od niej słabsza. Fabuła jest łudząco podobno do poprzednika, lecz tym razem Angela pojawia się na obozie jako zwykła obozowiczka, a nie jako liderka. Niemalże od początku filmu dowiadujemy się o powrocie Angeli i tym samym, podobnie jak ostatnio wiemy, że to znów ona będzie mordować. Film naprawdę nie wyróżnia się spośród setek slasherów, jakie powstały w tamtych latach, toteż szybko staje się nudny. Na szczęście postać Angeli w tej części została już lepiej scharakteryzowana niż w dwójce. Poznajemy też dokładniej jej motywy. Niestety nastrój tego filmu jest trochę zbyt "wesoły", nie czuć w nim horroru pomimo tego, że sceny morderstw (choć często poucinane) znów trzymają niezły poziom. Szkoda, że zakończenie, podobnie jak w drugiej części nie budzi już takich emocji jak w jedynce i jest zwyczajnie błahe. Moja ocena: 4/10.