Film godny polecenia, ale jak z Kwiatów Harriosna (Harrison's Flowers) zrobili "Uciec przed śmiercią" to naprawdę nie wiem. Aż dziwne że po tylu translacyjnych wpadkach nasi wspaniali tłumacze nadal potrafią mnie zaskoczyć. Gratulacje ;)
na TVP Kultura leciał pod właściwym (polskim) tytułem (Kwiaty Harrisona). I zdziwiłam się jak tu zobaczyłam ten drugi tytuł, nie do końca wiem też, kto przed tą śmiercią uciekał, raczej z własnej woli zajrzeli jej prosto w oczy?
tak czy inaczej jakiś bez sensu ten tytuł, oryginalny lepiej nawet brzmi i bardziej wymowny w pewnym sensie..