Oglądając film doznałem niemiłego uczucia, że film Seksmisja jest jakby plagiatem wielu scen z tego filmu. To samo dotyczy filmu Wyspa, ktory w zasadzie jest remakiem tego oto dzieła. Co ciekawe i Total re-call wydał mi sie filmem, ktory musiał czerpać i z tego filmu. Co pociesza, to i sam fakt, że film Ucieczka L... jest po czesci nasladownictwem Planety Małp z 68r.
Na tamten czas fim musiał zrobić na widzu podobne wrażenie jak te, ktore wymienilem, a ktore uznaje za bardzo dobre.
Raczej owa wtórność swoje źródło ma w literaturze zwanej fantastyką socjologiczną. To jeden z bardziej charakterystycznych odłamów sf. W latach 60. powstało sporo powieści i nowel traktujących o "zamkniętych społecznościach". Niektóre z tych dzieł odwoływały się do Orwella i Huxleya, inne nieco luźniej traktowały temat. Jednym z czołowych przedstawicieli gatunku był Brytyjczyk Brian Aldiss, autor takich rzeczy jak Non-stop, Cieplarnia czy cykl o Helikonii.
Zasada była prosta - społeczność odizolowana, zamknięta, zwykle kontrolowana. Niekiedy podane to w formie antyutopii, innym razem w formie dystopii. Świat zewnętrzny nieznany, zapomniany. Taka swoista izolowana ekosfera, zamknięty system społeczny, polityczny i kulturowy. Bohater w jakiś sposób ociera się o granicę albo ją przekracza, odkrywając, że świat jest większy niż jedno zamknięte miasto, które do tej pory było całym światem.
No to i Szulkin podchodzi pod tą definicję. Zwłaszcza "O-bi, o-ba: Koniec cywilizacji" kojarzy mi się z tym co napisałeś. :-)
wikipedia definiuje różnicę tak:
"Dystopia, ze względu na podobieństwa w kreowaniu odstręczających obrazów ludzkiej egzystencji, jest często utożsamiana z antyutopią. Istotna różnica między tymi zjawiskami literackimi polega na tym, że dystopia swoje pesymistyczne wizje przyszłości wywodzi bezpośrednio z rzeczywistości, a nie z utopijnych programów jej naprawy."
no sekunde po tym jak zadalem to pytanie przypomnialem sobie ze tez mam internet i googla :D ale dzieki :D