...co to takiego? Jedno jest pewne, oba te filmy cechuje szczególny klimat, którego już dzisiaj nie uświadczysz. Oczywiście mam na myśli Wehikuł z roku 1960-tego a nie te ostatnie dziadostwa.
tą wspólną rzeczą jest stenografia robiona w studiu pod dachem, czyli bliski plan rekwizyty rzeczywiste, daleki plan malowidła, coś jak panorama Racławicka, dopiero GW spowodowały rewolucje w efektach specjalnych jak i sposobie filmowania.
Mają to wspólnego, ze TCM puszczało je niegdyś w kółko (dosłownie... 1-2 seanse na 2 dni... przez miesiące! Przekładały się z Zakazaną Planetą )... obejrzałem je po 10 razy, są bomba :-)
"Zakazana planeta"-CUDO :) Zupełnie o tym filmie zapomniałem. Dawno nie oglądałem. Ten właśnie klimat mi pasuje. Leslie przed "Nagą Bronią" ledwo go poznałem, a ten robocik to prawie jak z jednego z odcinków Columbo.