Drogi Filmwebomaniaku, jeśli dotarłeś do tego miejsca to posłuchaj mnie! wiele razy nie słuchałem opinii innych na forum i oglądałem dany film. O dziwo najczęściej nie myliłem się i film okazywał się bardzo przyjemny... ale to? TO?! to jest jakieś nieporozumienie! Uciekaj stąd! wykasuj z pamięci tytuł tego filmu i nie wracaj tu nigdy! zmarnujesz czas na gniot jakiego dawno nie widziałem. Wiem, same ogólniki rzucam ale tego się inaczej nie da opisać. Wolałbym na drugi raz się upić czy skatować się "tfurczością" Biebera. Myślę, że każdy sędzia kraju orzekłby, że widzowi należy się odszkodowanie od producenta tej szmiry klasy Z. Tak, obejrzałem do końca, w naiwnej nadziei że końcowa scena walnie światłem supernowej na całą mroczną beznadziejną fabułę i.... nic się nie stało. Nastał jeszcze większy mrok niż po wejściu bez okularów do korytarzy ośrodka.