Jestem pod wielkim wrażeniem, że ktoś chciał wydać choćby jednego funta na wyprodukowanie tego gniota. Film zrobiony przez upośledzonych dla upośledzonych z "aktorami" (za trzy pensy) którzy "grają" jakby również byli upośledzeni. Żałuję, że nie da się tego "wiekopomnego" dzieła odzobaczyć, bo było to najdłuższe i najnudniejsze 90 minut w moim życiu.