Jak zwykle mógłbym wypisywać wady kolejnego dzieła Kurosawy całymi akapitami. Tylko tym razem tego nie zrobię. Naiwności scenariusza i patetyczne przemowy nie wpływają w żaden sposób na jakość "Ukrytej fortecy". Dramaturgia została bowiem utkana w sposób mistrzowski. To wzorowe kino przygodowe, łączące w sobie wszystko co najlepsze w gatunku. Mamy więc świetne zwroty akcji, widowiskowe pojedynki i pościgi, oraz postaci, które tylko na początku irytują. W rzeczywistości dwóch niegodziwców, towarzyszących bohaterom tylko napędza lawinę ciekawych zdarzeń.
To trzeba zobaczyć!