W każdym filmie propaganda LGBT, nie inaczej jest tutaj. Poza tym film raczej słaby, taki typowo netflixowski. Nawiązania do krzyku w niczym tu nie pomogą.
Wolę już propagandę LGBT niż np. propagandę katolicką która ma na sumieniu setki a nawet i tysiące zamordowanych niewinnych dzieci w Kanadzie!
A ja wolę jak w filmach czy innych tworach kultury nie ma żadnej propagandy. I nie wazne czy to propaganda homo czy inna niewiadomo. Bo propaganda to zawsze propaganda , narzuca innym sposób myślenia , co jest samo w sobie niefajne.
a co to jest propaganda hetero ? Normalne, biologiczne zachowania trzeba jakoś propagować ? Netflix jest taka tuba propagandowa lgtbqwerty+ która wmawia młodzieży ze homoseksualizm to cos powszechnego, normalnego. Ale widać ze ludzie maja juz powoli dosyć tej nachalnej propagandy
Zgaduję, że poprzez „propagandę LGBTQ” masz na myśli reprezentację tej społeczności w dzisiejszych produkcjach, zgadza się? Biednyś. Musisz oglądać tych „homo nie wiadomo” i aktorów o innej karnacji na Twoim Netflixowskim ekraniku. Opowiedz jak to jest być dyskryminowanym w taki sposób, bo zżera mnie ciekawość.
Z pojęciem tzw. "propagandy LGBT" spotykam się głównie w krajach byłego bloku wschodniego. To może wynikać z tego, że w tych krajach osoby LGBT najczęściej ukrywają się ze swoją orientacją. Stąd łowcy "propagandy LGBT" najprawdopodobniej znają gejów czy lesbijki, ale nie wiedzą o ich orientacji, więc wydaje im się, że statystycznie jest ich mniej niż 0.005% mimo, że nie jest to prawdą. To z kolei może wywoływać u nich dyskomfort, gdy w filmie występuje postać homoseksualna. Nie jestem natomiast w stanie pojąć co termin "propaganda LGBT" miałby właściwie oznaczać. Jaki to sposób myślenia wrażliwym heteroseksualistom jest narzucany? Że homoseksualiści istnieją? Że w bardziej cywilizowanych krajach są obecni w przestrzeni publicznej? Przecież nauka mówi nam wprost, że homoseksualizmu nie można się "nauczyć" lub nim "zarazić". Jak to propagowanie miało by wpłynąć na wrażliwego heteroseksualistę? Obecność homoseksualizmu w przestrzeni publicznej (w tym w filmach) jest całkowicie naturalna, tak jak ich egzystencja w ramach danego gatunku (od 2% do 7% populacji).
Propaganda LGBT... Nie wiesz skąd i jakie są główne punkty? Ukazać homoseksualistów jako niewinne ofiary, pokazać homoseksualistów jako atrakcyjnych ludzi sukcesu, mieszać z błotem przeciwników, gromadzić fundusze, uruchomić tubę, wzbudzić wyrzuty sumień i namówić do walki. Źródło też Ci pewnie podać, bo widzę, że tylko z wikipedii potrafisz przepisać %. Człowiek rodzi się ze skłonnością, a nie homo czy hetero. 2% do 7% z tej twojej wikipedii, ok.... Czyli przy 5 - 6 głównych bohaterach statystycznie żaden. Tymczasem netflixie około 1 na 4. "nie wiedzą o ich orientacji, więc wydaje im się, że statystycznie jest ich mniej niż 0.005% mimo" o tutaj ładnie wygrałeś, z jakimś tworem, który zbudowałeś. ThePreacher <--- serio? Matko....
"Ukazać homoseksualistów jako niewinne ofiary, pokazać homoseksualistów jako atrakcyjnych ludzi sukcesu" w tym jednym zdaniu sobie zaprzeczasz i pleciesz kompletne bzdury, dalej nie ma już nawet sensu czytać.
"Z pojęciem tzw. "propagandy LGBT" spotykam się głównie w krajach byłego bloku wschodniego. To może wynikać z tego, że w tych krajach osoby LGBT najczęściej ukrywają się ze swoją orientacją" - to wynika z tego że jeszcze niestety mamy PiS za rząd. :( W Rosji jest Putin, na Białorusi Łukaszenko, a na Węgrzech ktoś co nawet nie pamiętam nawet jak się nazywa. Możemy podziękować za to Stalinowi, bo gdyby nie komuniści bylibyśmy na takim samym poziomie jak Zachód, zarówno pod względem materialnym jak i intelektualnym. A tak to nadal jesteśmy na poziomie średniowiecza, ganiając tylko do kościoła i świata poza tym nie widząc.
O to chodzi że nie. Moja rodzina to Polacy. Polacy są tolerancyjni na mniejszości i szanują ludzi nie patrząc na kolor skóry, wyznanie, płeć czy orientację seksualną. Tutaj mamy nietolerancyjnego polaczka. Polaczki to antysemici homofoby i transfoby. Polaczki to zakompleksieni ludzie, nieszanujący odmienności.
no to prawda też uważam że jestem ponad przeciętnie inteligentny. Polaczki niestety są hermetyczni na wiedzę
No jesteś po prostu debilem. Ponad przeciętnym debilem. Z inteligencją kiedyś mijałeś się na ulicy ale nawet nie chciała spojrzeć w twoją stronę. Wiesz czemu? Bo była inteligenta...
Właśnie pokazałeś swój poziom. Wyzywanie kogoś bo nie jest tak ograniczony jak Ty. Dziwi mnie, że w ogóle znasz takie słowo jak inteligencja, bo na pewno nie masz z nią doczynienia :)
Od pierwszych minut wiało "krykiem", co już powodowało moje obawy, a później...cóż Netflixowa propaganda z pod znaku tęczy i innych takich. Sama fabuła filmu nudna i nic nie wnosząca do gatunku. Zero emocji, a do tego aktorstwo na marnym poziomie. Jedynie co mi się w miarę podobało, to krótkie wstawki muzyczne z lat 90 oraz charakteryzacja otoczenia na modłę z tamtych lat. Tyle.