Ciekawe jak Julia Stiles (Nicolette) moze grac w 3. czesci przygod Bourne'a skoro zginela w 2.?
Kiedy Julia Stiles ginie ?Po scenie na dworcu kiedy Damon ja "przesłuchuje" pojawia się jeszcze w filmie?Dawno nie oglądałem już Krucjaty ale nie wydaje mi się żeby oprócz Franki Potente jakaś inna Kobieta am ginęła.
Nicolette przeżyła, Bourne jej nie zabił, nawet ktoś to mówi "znaleźliśmy Nicky, Bourne ją puścił", jednak już więcej nie pojawia się w tej części.
Tak, ale możliwe, że Abbott ją zabił po tym jak ją już znaleźli. Gdy się o tym dowiedział był trochę skonsternowany.
Co za bzdura! Proszę obejrzeć najpierw Krucjatę i to w skupieniu, to się przekonasz, że Nicky żyje i ma się dobrze. Zginęła, ku mojemu rozgoryczeniu, Marie (Franka Potente). Powinno być na odwrót :(
Taaaak uśmiercenie Marie to porażka...totalna. Ta sama kobieta w różnych częściach to jeden z elementów świadczących o wyższości Bourne'a nad dziwkarzem Bondem :/
Gra Matt'a i Franki to naprawde mistrzostwo, idealnie wyczuwa się tą swoistą silną więź między nimi, naprawde będzie mi tego brakować. Nicky nie jest w stanie zastąpić Marie :/
Bourne jest samotnikiem i moze wrzuca w trzeciej czesci jakis milosny watek, choc realnie nie powinni tego robic, bo on powinien skupiac sie teraz na swoich walorach czyli zabijaniu, bo ucieczka raczej juz nie wchodzi w rachube skoro zostal oczyszczony ze wszystkich zazutow. Coz pozyjemy zobaczymy :)
Myślę, ze nie jest samotnikiem z wyboru, on jest po prostu na to skazany. Marie była jedyną osobą, której mógł zaufać, a teraz nie ma nikogo. Jedno jest pewne, jeżeli Marie musiała odejść, to odeszła zbyt szybko. Too soon...
taaaak, szkoda, że w ogóle odeszła... Teraz wątek miłosny w ogóle mi tu nie pasuje, zawsze Marie będzie dla mnie tą którą Jason kochał naprawdę, nawet jeśli zastąpi ją inna...
Nie zastąpi, nie martwcie się. To bardzo miłe, ładne, itp. taki wątek miłości-mimo-wszystko, ale przecież Bourne to były agent, którego chcą zniszczyć. Od tego się nie odetnie. A mając dziewczynę, choćby i najpiękniejszą na karku, ciężko robi się niektóre rzeczy. A zresztą w tych filmach coś się musi dziać! Przecież nie zabiją Bourne, bez przesady. Ktoś musi zginąć, coś się musiało stać. Teraz moze sobie powiedzieć, że mści się za nią ...