PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=188513}

Ultimatum Bourne'a

The Bourne Ultimatum
7,7 180 585
ocen
7,7 10 1 180585
7,5 15
ocen krytyków
Ultimatum Bourne'a
powrót do forum filmu Ultimatum Bourne'a

Z powieści Ludluma wzięty tylko tytuł i główny bohater reszta to bardzo typowa napieprzanka w stylu bondowskim. Trochę filmu szpiegowskiego, trochę fajerwerków typowo sensacyjnych do tego obowiązkowo "skakany" montaż - bardzo rozpowszechniony ostatnio i hit gotowy.

Sam film nie jest wcale taki zły - można obejrzeć bez bólu zębów. Tyle że... No właśnie. Po cholerę Jason Bourne ? Nie mógł to być przykładowo Franek Kimono albo cóś ? Po co brać kultowego bohatera z najsłynniejszej trylogii global conspiracy thrillers jaką widział świat ? Stosując taką metodę zawsze naraża się na porównania z oryginałem a te wypadają miażdżąco na niekorzyść filmu.

Książka Roberta Ludluma (Ultimatum Bourne'a) opowiada o ostatecznej rozgrywce Jasona z genialnym terrorystą Carlosem i walce z supertajnym i potężnym ogólnoświatowym stowarzyszeniem - Meduzą. Już z tego skrótu widać że film tak ma się do oryginału jak nie przymierzając Przygody kota Filemona...

Jeśli ktoś narzekał że Apocalypto Gibsona to "run, Forrest, run" to tu jest ten sam problem bo bohater głównie ucieka, a w przerwach coś mu się przypomina, tylko do końca nie wie co - jak już się dowie to będzie The End.

Jak mówię, na zwykłą sensację jest OK, jak na film nakręcony "na motywach powieści Ludluma" to cytując Mr Wallace'a z Pulp Fiction jest "kurewsko daleko od OK"...

5/10

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
Roman360

Nie gorączkuj się tak kolego bo ci jeszcze pikawa stanie. Po poziomie twojego posta i argumentacji widać że pielucha uwiera, ale dla dzieci trzeba być wyrozumiałym więc śpieszę z wyjaśnieniem.

1. Nie zgnoiłem tego filmu. 5 gwiazdek oznacza na FW "film OK" i taki jest dla mnie - ni mniej ni więcej.

2. Gówno mnie obchodzą oceny na FW. Wystarczy tylko spojrzeć na ten ranking żeby się dokładnie zrzygać od stóp do głów. Nawet szkoda gadać.

3. Nie oceniłem tożsamości (nawiasem mówiąc najbardziej "wiernej" książce) ani krucjaty co nie znaczy że tych filmów nie widziałem. Są mniej więcej na tym samym poziomie. Prościutkie jak konstrukcja cepa ale oglądalne i nie rażące zbytnio. Być może nadrobię "zaległości" z oceną a może nie. Jak mówię guzik ci do tego dzieciaku.

4. Widzę że jesteś także urodzonym statystykiem skoro potrafisz od ręki określić ilu to widzów może mieć mnie w dupie a ilu książki Ludluma. Wróżę wielką karierę w PBS. Jak na mój gust jednak zbyt wygórowane są owe staty. Dalibóg, zakładam że te kilkadziesiąt procent widzów wyniosło ze szkoły cenną umiejętność czytania i potrafią docenić dobrze napisaną powieść szpiegowską. Zdawałoby się również, że owe książki powinny znaczyć nieco więcej dla kogoś kto przybrał nick Bourne i pod takim pisze swoje posty.

5. "Nie umie odróżnić filmu od książki" wypocić Mr Bourne. Sam na to wpaść ? Przeczytać gdzieś ? Podpowiedzieć jakiś zły osobnik ? Moja nie wie, moja się martwić.

Proponuję trochę więcej dystansu. Zdjąć na chwilę plakat Damona ze ściany, zamknąć zeszyt z wycinkami z kolorowych gazet, popuścić pasek od pampersa, wstać od kompa, wyjść na chwilę na rześkie powietrze. To pomaga. Naprawdę...

ocenił(a) film na 7
Gregg

Tak sobie odświeżam ten swój zresztą temat sprzed hohoho czasu, bo ostatnio obejrzałem jeszcze raz całą trylogię i wygląda jednak na to że byłem ciut za surowy dla tych filmów, zresztą chyba od tamtego czasu nie pokazało się nic lepszego w podobnych klimatach a to już o czymś świadczy.

Trochę raziło mnie parę lat temu że filmy które mają niejako nawiązywać do powieści Ludluma (w czołówce jak byk "based on"), nie mają z nimi defacto absolutnie nic wspólnego prócz tytułów, a co za tym idzie nazwiskiem bohatera. I to razi nadal, bo trudno to zrozumieć.

Jednak same filmy ogląda się bardzo dobrze, cokolwiek by nie mówić. Można zżymać się na głupotki w stylu "dzwonię do szychy CIA i chwalę się że jestem u niego biurze tylko po to by za chwilę stać się łowną zwierzyną dla połowy agencji" ale można to jakoś przełknąć w nawale akcji - tej z pozorami realności czy też zupełnie odrealnionej. Po prostu wszystko dzieje się zbyt szybko no i co tu gadać zrobione jest po mistrzowsku. I doprawdy podobało mi się o wiele bardziej niż za pierwszym razem. Tak czy owak bardzo rzadko zmieniam swoje oceny. Tu robię wyjątek

7/10 - licząc za całość

ocenił(a) film na 5
Gregg

Raczej nie byłeś za surowy. Bliżej mi do pierwszej twojej oceny. Jak chcesz to poczytaj.
http://www.filmweb.pl/film/Ultimatum+Bourne%27a-2007-188513/discussion/Kino+B+kl asy,1778396

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones