Mam pytanie. Na koniec drugiej części jest scena, w której Bourne obserwuje Pam i gada z nią przez telefon. Ona mu mówi jak się nazywa itd.
W części trzeciej jest dokładnie ta sama scena. Ma ona miejsce gdzieś po połowie filmu.
Moje pytanie brzmi. O co tu chodzi? Czyżby końcowa scena drugiej części była wybiegnięciem w przyszłość i nie miała miejsca bezpośrednio miejsca po akcji Krucjat?
Bourne był ranny w "Krucjacie", a w ostatniej scenie widać, że jest już zdrowy, więc wiadomo było, że to jest jakiś czas później. "Ultimatum" toczy się 6 tygodni po wydarzeniach z poprzedniej części i wpleciono w nią scenę kończącą poprzednika.
w krucjacie pam podala Bornowi jego date urodzenia i nazwisko w ultimatum podała znowu date tylko że to już były inne liczby dlatego że był to szyfr pam użyła go bo wiedziała że ma telefon na podsłuchu te liczby oznaczały adres budynku w którym CIA trenowało ludzi do projektu tredstołn, to tam David Webb stał się Jasonem Bournem.
Poprzez powtórzenie tych samych słów bourne i pam mogli przekazać sobie zaszyfrowaną wiadomość, bourne zrozumiał, że jest to szyfr, bo po co pam mówiłaby mu drugi raz to samo - dała mu w ten sposób sygnał, że ma czytać między wierszami... tak mi się wydaje
w krucjacie pam podala Bornowi jego date urodzenia i nazwisko w ultimatum podała znowu date tylko że to już były inne liczby dlatego że był to szyfr pam użyła go bo wiedziała że ma telefon na podsłuchu te liczby oznaczały adres budynku w którym CIA trenowało ludzi do projektu tredstołn, to tam David Webb stał się Jasonem Bournem.
Co wy w ogóle pie.....cie?! Krucjata kończy się w momencie jak Born w Moskwie uchodzi z życiem z wypadku i właśnie w tym momencie zaczyna się ultimatum. Ostatnia scena z Krucjaty to jest ta sama scena z Ultimatum a nie druga czyt. inna!!! Pam podała mu jego prawdziwe imie i nazwisko oraz podała datę urodzin kończąc słowami 'przyjdz porozmawiamy o tym' i Bourne wiedział już że tj. zaszyfrowana wiadomość. Ultimatum tj. dalszy ciąg akcji Krucjaty a że Krucjat nie wypadało kończyć w momencie nierozwikłania całej sprawy kończy się optimistyczną puentą (6tyg. później). W Ultimatum dokładnie widzimy co się zdarzyło w przeciągu tych 6 tygodni. I nie piszcie, że to był drugi telefon Bourne'a do Pam!! Bo był on tylko jeden!
obejrzałem jeszcze raz i jest tak jak mówi klaudiusz. to ta sama scena, po prostu docieramy do niej chronologicznie dopiero w ulimatum.
Obejrzyj te sceny jeszcze raz. Pam nie podała innych liczb w Ultimatum. W krucjacie i w Ultimatum pada ta sama data urodzenia (która jest szyfrem).
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale tam jest błąd. Te same sceny w obu filmach dzieją się w innych warunkach pogodowych; w Krucjacie jest wygląda to na lato, albo choćby jesień, kiedy znów w Ultimatum na ulicach nie da się nie zauważyć leżącego śniegu. Co nie zmienia faktu, że to i tak zajebisty zabieg filmowy!
Tak naprawdę to te dwie sceny nie są identyczne w obu filmach, ale de facto jest to ta sama scena, tylko kręcona dwa razy :)