Niczym nie zaskakuje?
Byłem przekonany, (UWAGA SPOJLER), że jedna z osób jest w to wszystko wmieszana i że jednak tych ludzi coś ze sobą łączy. A jednak nie.
A sama końcówka totalnie mnie zaskoczyła. Może ktoś przewidział, że zwycięzca awansuje do kolejnej rundy, ale mi to nawet przez myśl nie przeszło.

No moze nie wiedziales kto wygra? Chyba kazdy to wiedzial. Co do podejrzenia ze jedna z osob jest w to zamieszana to przez 5 minut mogloy sie wydawac ze ksiadz. Ogolnie podtrzymuje swoje zdanie i wedlug mnie nie zaskakuje..

W takim razie mam 2 pytania:
1. Skąd wiedziałeś kto wygra? (rozumiem, że wiedziałeś to od samego początku)
2. Po czym się zorientowałeś, że zwyciężczyni zabierze kasę i trafi do domu, w którym są inni zwycięzcy z torbami pełnymi pieniędzmi.

Pytam poważnie, bo może przeoczyłem coś, co już na początku zdradzało zakończenie filmu.

Jesl chodzi o zakonczenie to tego nie wiedzialem, zle zrobilem piszac ze niczym nie zaskakuje ale chodzilo mi ze nie ma jakos w tym filmie zwrotow akcji, takze z tym musze uznac Ci racje. A jesli chodzi o to ze moze nie wiedzialem a sie domyslalem kto zwyciezy. No bo po zabiciu policjanta musial byc to albo ksiadz albo ta dziewczcyna lecz gdy ksiadz wziol pistolet to stalo sie juz to jasne.

Skoro w domu było 9 osób, to jak się obstawi ze 3, które mogą wygrać (w tym znanych aktorów jak Dennis Hopper i Kelly Brook) to co za problem trafić? Myślałem, że w pierwszych 10 minutach można się po czymś skapować, że na 100% wygra Lea.
Mnie film zaskoczył, bo żaden z bohaterów nie miał związku z twórcą "gry". A głowę dawałem, że tak będzie.

No gdyby ze w pierwszych 10mminutach bylo by wiadomo to film by nie byl nic wart. Mnie ogolnie nie zaskoczyl ani sie nie podobal, ale kazdy ma swoje zdanie i gust. Troche moze niezbyt mialem argumenty na to co pisalem ale jakos ogolnie mam dziwne odczucia do tego filmu. Ale dzieki za dyskusje;p pozdro:)