PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=727030}

Umysł w ogniu

Brain on Fire
6,9 22 647
ocen
6,9 10 1 22647
Umysł w ogniu
powrót do forum filmu Umysł w ogniu

[SPOILER]
Fajnie, rozumiem, że historia jest oparta na faktach i rozumiem również, że jako 217. osoba na świecie bohaterka została zdiagnozowana z niezwykle rzadką chorobą autoimmunologiczną. Piękny, utopijny sen, w którym służba zdrowia w ciągu miesiąca przedstawia podobną diagnozę pozostawię bez komentarza.

Nie mogę jednak pojąć, skąd takie a nie inne przedstawienie w filmie chorób psychicznych - jako coś absolutnie wykluczonego, niemożliwego do zaakceptowania, traktowanego jako nieudolność lekarzy w rozpoznaniu przyczyny "prawdziwej" choroby (bo choroba psychiczna taką nie jest?). Zwłaszcza w dzisiejszych czasach powinniśmy przykładać dużo uwagi do tego, by o chorobach psychicznych mówić i je oswajać, bo zmaga się z nimi coraz więcej ludzi. Zachowanie rodziców bohaterki w filmie jest dla mnie niedopuszczalne i po prostu obrzydliwe (obrażanie lekarzy, którzy sugerują leczenie w szpitalu psychiatrycznym, odmowa dopuszczenia do siebie wiadomości, że dziecko cierpi z powodu choroby psychicznej). Schizofrenia? Choroba afektywna dwubiegunowa? Założę się, że zmagają się z nimi setki, tysiące, setki tysięcy osób, ale nie. Dzięki takim bzdurnym filmom jak ten dalej możemy uważać, że są po prostu niezdiagnozowani, bo przecież przyczyną poważnych problemów nie może być choroba psychiczna. XXI wiek, gratuluję utrwalania szkodliwych stereotypów. Końcówka filmu to pomyłka.

(Oczywiście wiem, że państwowej służbie zdrowia można zarzucić wiele i na pewno! zdarzają się sytuacje, kiedy przez brak prawidłowej diagnozy ktoś zostaje zaklasyfikowany jako chory psychicznie, chociaż pierwotna przyczyna choroby jest inna, ale chodzi mi o samo przedstawienie tematu)

ocenił(a) film na 4
Owieczkaxx

Zdecydowanie się zgadzam, miałam podobne odczucia po obejrzeniu tego filmu.
Pomijając walor artystyczny, uważam ten film za bardzo szkodliwy w temacie chorób psychicznych.
Niejednokrotnie miałam styczność z osobami z chorobami psychicznymi z racji swoich studiów i wiele historii o rodzicach niewierzących w diagnozę lekarzy słyszałam. Po tym filmie tych rodziców/partnerów/etc. będzie więcej, ponieważ łatwiej jest wierzyć w możliwość całkowitego wyzdrowienia bliskiej osoby, ponadto piętno choroby psychicznej w naszym kraju nadal jest bardzo duże. I tak, zdarza się, że diagnoza jest błędna, ale jest to niewielki ułamek. A ten film pokazuje, że upór rodziców i niekończące się konsultacje lekarskie udowodnią brak choroby psychicznej. Super - gdyby tak było. Każdy chce mieć nadzieję, to nic złego. Ale zazwyczaj to tylko odwleka rozpoczęcie leczenia, które wprowadzone odpowiednio wcześnie i dopasowane, pozwala wielu osobom z chorobą psychiczną funkcjonować bardzo dobrze w społeczeństwie.
Samo opisanie/przedstawienie rzadkiej choroby immunologicznej, której objawy są podobne choćby do schizofrenii nie jest niczym złym, jak sama zauważyłaś, jednak sposób skonfrontowania z nią choroby psychicznej w tym filmie jest niedopuszczalny. Możemy robić dziesiątki konferencji mających na celu uświadomienie ludzi czym jest choroba psychiczna i zmniejszenie stygmatyzacji chorych, ale wystarczy jeden taki film w dystrybucji międzynarodowej a wysiłki psychologów i psychiatrów mogą pójść na marne.

ocenił(a) film na 4
Em_bEm

Zgadzam się z wami. To bardzo szkodliwe stereotypy. Choroby Psychiczne to jak każde inne Choroby, niektóre ciężkie i śmiertelne. Ludzi powinno oswajać się z tematem. To są już inne czasy, co raz więcej osób choruje psychicznie. I w żadnym wypadku nie powinno się stygmatyzować takiej osoby mówią "wariat". Bo dlaczego osoby chore na nowotwory to biedni pacjenci. A osoby chore psychicznie to gorszy sort człowieka? Takie myślenie niestety wciąż jest utrwalane. Czy się to zmieni? Szczerze wątpię po opiniach Psychiatrów i Psychologów, wcale nie jest lepiej a wręcz gorzej. A takie sceny jak w tym filmie tylko to utrwalają. Zgadzam się też co do diagnozy, że faktycznie pomyłki się zdarzają jak i w innych chorobach. Ale cały czas mnie dziwi dlaczego nie wzięli dziewczyny nawet na obserwację Psychiatryczną? Przecież ona rzucając talerzami mogła zrobić sobie i innym krzywdę? Końcówka zalatuje mi lobby, typu :" Znasz chore psychicznie osoby? To na pewno błąd. Przyślij je do nas damy wam prawidłową diagnozę a i pamiętajcie wyzdrowieje w 100% bez żadnych powikłań. " To oczywiście sarkazm ale tak to odbieram.

ocenił(a) film na 3
pawell190

Kochani, wszyscy macie rację i cieszę się, że są tutaj jednak ludzie myślący... Po przeczytaniu kilku pierwszych bezkrytycznych komentarzy, wpadłam w niemałe przerażenie. To okropne i niesamowicie krzywdzące w jakim świetle "morał" tego filmu przedstawia osoby chore psychicznie, jak odnosi się do konieczności wdrożenia postępowania psychiatrycznego. Nie wyobrażam sobie, co musieli poczuć potencjalni odbiorcy, którzy chorują na schizofrenię i obejrzeli film z nadzieją na odnalezienie nadziei, pocieszenia, ukojenia... Nie wiem jakie było główne przesłanie tego gniotu, ale z pewnością nie było to warte mojego czasu, ani tym bardziej czasu osób, które są trochę mniej świadomymi odbiorcami podobnych treści.

Owieczkaxx

Twoje zarzuty byłyby może uzasadnione gdyby film opowiadał zmyśloną historię. Wtedy rzeczywiście jego twórcom można by przypisywać, może nie tyle złą wolę, co pewien brak wyczucia w podejściu do tematu. Niestety mamy do czynienia ze scenariuszem opartym na faktach. Równie dobrze ktoś inny mógłby mieć pretensje do autorów "Spotlight" o to, że w niekorzystnym świetle przedstawili kościół katolicki. Czy jeżeli coś wydarzyło się na prawdę ale w jakiś sposób może ranić czyjeś uczucia lub burzyć wizję świata to znaczy, że nie należy o tym mówić? Gdzie są granice "poprawności politycznej"? Rodzice Susanny kwestionując stawiane diagnozy nie robią tego kierowani uprzedzeniami. Nie uważają choroby psychicznej za coś wstydliwego co nie miało prawa dotknąć ich córki. Po prostu nie mogą uwierzyć, że ich, do niedawna, całkowicie normalne dziecko, z dnia na dzień postradało zmysły. Z resztą obserwując zagubienie lekarzy, trudno im się dziwić. Film w żaden sposób nie dyskryminuje ludzi ze schorzeniami psychicznymi. Pokazuje jedynie na przykładzie bardzo konkretnego przypadku, że ludzki organizm to bardzo skomplikowany mechanizm i nie da się w prosty sposób, przy pomocy prostych schematów oddzielić psyche od somy. Robić z tego powodu zarzut twórcom i wysuwać tezę, że celowo bagatelizują, czy też piętnują ludzi chorych psychicznie, jest grubą przesadą. Moim zdaniem jesteś najzwyczajniej przewrażliwiona i szukasz problemu tam gdzie go nie ma.

Loucyphre80

Reakcja autorki tematu jest bardzo dziwna. Ale warto pamiętać, że... bardzo wiele osób udaje choroby psychiczne. Bowiem daje to korzyści finansowe (pracownicy) lub ułatwia unikanie odpowiedzialności za popełnione czyny (przestępcy). Nie twierdzę, że autorka tak czyni. Jednak wiele osób, które tak czyni, traktuje choroby psychiczne jak bardzo przydatną rzecz i stają czasem w emocjonalnie dziwnej obronie statusu chorób psychicznych. A jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze...

Z udawaniem, to żaden problem, bo co prawda wszystko da się zweryfikować badaniem laboratoryjnym za wyjątkiem? No właśnie choroby psychicznej. Tak jak w filmie, jak pacjent wychodzi we wszystkich badaniach naukowych na zdrowego, to jedyne co można mu przypisać to choroba psychiczna, która jest kompletnie nieweryfikowalna. To znaczy jest weryfikowalna w dużym stopniu choćby wariografem. Gdyby pacjent został przeszkolony przez innego psychiatrę jak udawać (co mówić, jak się zachowywać "podręcznikowo"). Wariograf w bardzo dużym stopniu pomógłby doświadczonemu psychiatrze wyłapać symulantów.

Problem jednak w tym, że pacjent nawet nie musi udawać! Nawet dzieci w podstawówce wiedzą, że lekarze to najbardziej skorumpowana grupa zawodowa w Polsce. Są gotowi zrujnować cały system wsparcia osób niepełnosprawnych (renty, zasiłki itp.), czy opieki zdrowotnej byle dorobić się na łapówkach. Chcesz zwolnienie, ale nie jesteś w ogóle chory? Nie ma problemu! Nawet dzieci dają lekarzom łapówki by otrzymać zaświadczenia, że są chore. A najbardziej skorumpowani są właśnie pschiatrzy, bo wszystko jest na słowo. Żadnych niezależnych od opinii lekarza badań nie ma. Jest tylko rozmowa lekarza z pacjentem, a papier przyjmie wszystko...

ZUS ma ze skorumpowanymi lekarzami gigantyczny problem. Do tego stopnia, że orzecznicy rentowi nie mogą być tej specjalności na jaką "jest chory" ubiegający się o rentę. Gdyby był, to od razu wiadomo, którego odwiedzić wcześniej z łapówką. Poza tym ZUS wymaga, by lekarz orzecznik nie praktykował, co ma utrudnić korupcję.

Wybacz za lekki off topic, ale chciałem naświetlić kwestię lekarzy psychiatrii i osób "chorych" psychicznie z tej mniej oficjalnie znanej strony.

ocenił(a) film na 9
Owieczkaxx

Film uważam za bardzo dobry, aczkolwiek ja jako osoba cierpiąca na zaburzenia psychotyczne poczułam się lekko urażona. Ludzie zazwyczaj choroby natury psychicznej traktują je jako coś o czym nie można mówić, ludzi których trzeba izolować, a szpital psychiatryczny to dom wariatów rodem z horrorów.

Jomona

Mam zespół lęku uogólnionego i dystymię. Od dawna. Lekarze tłumaczyli, że jestem nerwowy, bo dorastam. Potem stres na studiach, nieudolność w pracy, w końcu: "nieudacznik". W końcu trafiłem na lekarza, który sprawił, że byłem inną, "odpowiedzialną" osobą.
Piszę "byłem", bo tam temu lekarzowi nie przedłużono kontraktu. Przyszło dwóch młodych, "ambitnych" z misją wyleczenia wszystkich w rok. I teraz jestem w stanie jak na początku drogi. Nawet mnie na terapię wysłać nie chcą.
A ja dodatkowo mam choćby Parkinsona...
Więc lekarz ma gdzieś problemy nas, a co dopiero inni.

ocenił(a) film na 7
Owieczkaxx

Dokładnie to samo pomyślałam. Schizofrenia się zdarza i jest to tak samo choroba. Schizofrenicy są jacyś gorsi? Przecież schizofrenię również można z powodzeniem leczyć i ci ludzie często bardzo normalnie funkcjonują w społeczeństwie. Tutaj ta choroba została przedstawiona jak coś niemożliwego, coś z czego się nie wychodzi i nie da się z tym żyć. Nie podobało mi się też podejście do szpitali psychiatrycznych jak do jakiś przymusowych obozów, coś strasznego. Przecież tam też normalnie leczą ludzi. Może w Polsce jeszcze faktycznie są w kiepskim stanie, ale w USA ? A co jak jednak byłaby to choroba psychiczna? Wyrzekliby się jej?

Asia101993

Dawno, dawno temu, w najstarszym szpitalu psychiatrycznym (czyli Bedlamie) zamykano ludzi których uważano za opętanych lub których zachowanie odbiegało od normy, gdzie ich nie leczono a wręcz przeciwnie, dręczono. Regularnie spuszczano z nich krew (która jakoby miała być powodem tychże zaburzeń) głodzono, jak i wyśmiewano. Dziś w podejściu do ciężko chorych psychicznie nie zmieniło się wiele więcej. Nadal chorzy są wyśmiewani i spychani na margines, lecz osoba taka nie doświadcza tego raczej bezpośrednio ale pośrednio przez media takie jak internet lub telewizję.

A szkoda, bo przecież jak wiele zawdzięczamy osobom z różnymi zaburzeniami i jak wiele więcej moglibyśmy zyskać otaczając ich wszystkich troskliwszą opieką. Można by dużo takich nazwisk wymienić, artystów, naukowców, mneomistów, sawantów, pisarzy. Ludzi którzy tak dużo wycierpieli a jednak tak dużo osiągnęli.

Per aspera ad astra...

cable_Guy

Zgadza się. Ponoć geniusz to wynik zaburzeń innej sfery umysłu.

Asia101993

Europejskie szpitale w tym zakresie są na dużo wyższym poziomie leczenia niż w USA.

użytkownik usunięty
Asia101993

Poznałam kilkoro schizofreników i niestety szybko zmieniłam swoją otwartość co do nich.

ocenił(a) film na 7

Ja też poznałam, w szpitalu, bo byłam na zaburzenia lękowe. Raczej po prostu im współczułam. To tak samo choroba jak każda inna. Każdy mógłby zachorować. Wypadło na nich. Zachowują się dziwnie, bo takie są objawy tej choroby. To tak jakby mieć problem do osoby chorej na raka, bo jest chora ... ci ludzie i tak się boja, nie wyobrażam sobie co musi czuć taka osoba, kiedy dowiaduje się, że jej umysł odmawia posłuszeństwa, że nie ma kontroli nad własnym życiem. Społeczeństwo nie musi im dokładać cierpień.

ocenił(a) film na 7

Pomysl sobie, że to mogłaś być ty równie dobrze, na ich miejscu, bo niby czemu nie ? Nie dość, że miałabyś jedna z najcięższych chorób psychicznych, to jeszcze inni traktowaliby cię jak trendowata, baliby się ciebie i nazywali psycholem. Jakby to była twoja wina.

użytkownik usunięty
Asia101993

ja bym do szwajcarii pojechala wiadomo po co ;p
Generalnie ci moi zachowywali się jak nienormalni, bo zwyczajnie nie chcieli brac leków i udawali, że biorą. Ich zachowania były namolne, upierdliwe, często nawet niebezpieczne, więc... zupełnie inne, niż zachowania osoby chorej na raka. Obawianie się takich osób to instynkt samozachowawczy.

ocenił(a) film na 7

No wiadomo, że są ciężcy dla otoczenia, ale wtedy powinni być w szpitalu, rodzina ich powinna wtedy zawieźć. Niechęć do brania leków to też akurat objaw tej choroby, oni się czuja zdrowi jak maja nawrot choroby. Ale też są normalnie funkcjonujący schizofrenicy, którzy biorą leki i chcieliby walczyć o w miare normalne życie. Przykro, że niektórzy ludzie od razu ich będą traktować jak „czubków”, którzy są chorzy, bo chlali alkohol, brali narkotyki (niektórzy serio sadza, że ta choroba jest tylko na własne życzenie).

ocenił(a) film na 7
Owieczkaxx

A jak dla mnie to wszyscy tu jesteście trochę przewrażliwieni :)
Ja w cale nie zauważyłam, żeby rodzicie piętnowali chorobę psychiczną samą w sobie. Miałam wrażenie, że nie boją się choroby psychicznej, dlatego, że jest psychiczna, ale boją się choroby, którą ich córka będzie mieć całe życie. Protestowali i bronili się przed taką diagnozą, bo to odbierało im nadzieję na szybkie i całkowite wyleczenie córki. Tym bardziej, że lekarze wymieniali m.in. chorobę dwubiegunową, na którą dziewczyna brała leki (potem się okazuje, że wypluwała), ale oficjalnie brała leki, a choroba postępowała. Miało więc prawo ich to przerażać. Dodatkowo, tak jak jest tu gdzieś wspomniane, lekarze rozkładali ręce, nie umieli pomóc dziewczynie, więc nie wzbudzali zaufania u rodziców.

Nawinawinawi

Trochę jakby wmawiać sobie, że rak płuc to zapalenie oskrzeli, bo raka nie da się wyleczyć.
Ciekaw jestem, czy naprawdę wyzdrowiała. Muszę sprawdzić.

ocenił(a) film na 7
Owieczkaxx

Ja odebrałam to tak, że lekarze myślą w ten sposób: "jeśli z pacjentem coś się dzieje i nie widać przyczyny w rezonansie lub badaniu krwi.... to musi być to choroba psychiczna i do widzenia". A rodzice wiedzieli intuicyjnie, że to coś innego i wcale nie chodziło o to, że choroby psychiczne są wstydliwe.

coma83

Choroby psychiczne czasem można diagnozować przez wymienione badania.

ocenił(a) film na 7
JaroTomik

Zgadza się. A w filmie mieliśmy przedstawioną sytuację odwrotną - choroba "ciała" dawała objawy choroby umysłu.
Ciekawy i trudny do zdiagnozowania przypadek.

ocenił(a) film na 7
coma83

ja mysle podobnie.

Owieczkaxx

Ja się zmagam z ludźmi, którzy sprowadzają tożsamość innych do fikcyjnej choroby/diagnozy i naprawdę blisko mi jest do zostania terrorystą. Jaką diagnozą ty jesteś? "victims of psychiatry",przez ostatnie 10 lat w USA było ok 10.000.000, ludzi zabitych przez tzw "leczenie psychiki", psychika to nawet nie jest mózg, to fenomenologia psyche. Ludzie są truci PRZEZ FETYSZE IMITUJĄCE LEKI, przez taką ciemnotę piszącą podobne posty. Umysł autorytarny ijego bezduszny formalizm, profesjonaliści od psychiki to praktycznie semantyczne żywe trupy bez serca, dehumanizacja życia do diagnozy , podporządkowanie psychiki pacyfikatorom z USA, dehumanizacyjny system diagnoz, pseudo choroby mózgu wymyślane I SPONSOROWANE przez koncerny. Tutaj trzeba znać literaturę faktu, Peter Breggin, Gotzsche, Szasz, Hickey..Bonnie Burstow , Robert Whitaker Fenomenologię psyche Jamesa Hillmana i ideologie ukrywające się za rzekomym znastwem psychiki, Rewizja psychologi -, dobrze tłumaczy stek kłamstw i ideologii uprzedzeń wpajanych do umysłów, zaawansowana socjotechnika, obelgi i inwektywy udające diagnozy,choroby/zaniżanie wartości psychiki człowieka, fałszywa semantyka,pseudo żargon medyczny opisujący przeżycia psychologiczne jest nieporozumieniem, imitacją wiedzy o psyche. Bez wiedzy ,literatury i kontaktu z ofiarami diagnoz i psychiatrycznego trucia......nie wypowiadajcie się na te tematy. Ludzie, wy nie macie mózgu, uwierzcie w to tak samo mocno jak wierzycie w cudze choroby psychiki, tak samo mocno - to łatwe. Zachęcam do lektury, i przedstawienia chociaż jednego faktu, że środki rozwalające naturalna chemię w mózgu to leki. To są neurotoksyny, fetysze udające leki na choroby, które istnieją tylko na poziomie semantyki. Jesteście winni, morderstw.BO TO NORMA JEST TEMU WINNA, BO SĄ NIEUKAMI, OFIAR PSYCHIATRII NIKT NIE SŁUCHA, PONIEWAŻ MURZYNÓW TEŻ NIKT NIE SŁUCHAŁ , ZA TO KAŻDY WYKORZYSTYWAŁ-----BO NIE ISTNIELI DLA BIAŁYCH.....BO SIĘ NIE LICZYLI. Interesy psychiki psychiatria reprezentuje tak samo jak Ku Klux Klan interesy czarnych.


satie

JEST TEŻ TAKA FAJNA KSIĄŻKA --DEAR LUISE------WY JESTEŚCIE JEJ I JEJ PODOBNYM WINNI BARDZO WIELE,,,,,,,,,BARDZO FAKIN WIELE.

satie

Czyli uważasz, że choroby psychiczne nie istnieją? Jakie masz prawo do takiego twierdzenia?
To że wiele spośród leków szkodzi, tu się zgodzę, ale nie trzeba tutaj patrzeć na przykład leków mających wpływać na umysł. Spójrz na leki dla osób po przeszczepach - immunodepresanty powodują raka. I co? Mamy ich nie podawać osobie po przeszczepie, ponieważ może (może nie musi) dostać raka skóry, którego można zoperować i wyleczyć naświetleniami? Co w takiej sytuacji Mamy zrobić?
Co mamy zrobić dla osoby, której depresja jest wynikową doświadczeń życiowych w tym przeżytej traumy u pogłębia się z roku na rok? Mamy nie próbowałem jej pomóc tylko patrzeć jak z miesiąca na miesiąc ta osoba zmienia się, zamyka, odcina a w końcu przestaje funkcjonować? Mimo że można pomóc?
Psychiatria i psychologia to dziedziny medycyny.
Tak jak inne dziedziny stałe się rozwija. Problemem jest brak jednoznacznych wykładników - np. podwyższona temperatura = coś się dzieje w organizmie ALE! podwyższona temperatura wcale nie oznacza infekcji czy choroby. Jedną z przyczyn może być chociażby menstruacja, innym przetrenowanie - wystarczy się wyspać i wszystko wraca do normy.
Skąd wiedzieć jak reagować?
Diagnoza.
Problem z diagnozowaniem chorób psychicznych jest brak możliwości zmiezenia składowych... ale nie wynika to tylko z braku takich możliwości, rozwój psychologii i psychiatrii zawsze był utrudniony. Mało tego teraz dochodzi do tego gigantyczny problem korupcji i używek.
Jednak to co krzywdzi najbardziej to ludzie szastający opiniami na podstawie kilku informacji i nie biorący pod uwagę istnień, które krzywdzą. To stereotypy mówiące o tym, że mężczyźni powinni być silni, że o uczuciach się nie rozmawia, że żałoba po stracie powinna trwać rok.
Nauczmy się znów słuchać siebie na wzajem i podchodźmy do siebie z otwartym sercem i umysłem, niezależnie od tego kim jesteśmy. Telefon i grupa na Facebooku nie zastąpią obcowania z drugim człowiekiem. Posiadanie miliona gadżetów nie sprawi że będziemy szczęśliwsi, a używki nie sprawiają, że ludzie będą nas lubić.
Człowiek jest zwierzęciem społecznym, nawet samotnik i introwertyk potrzebuje odrobiny kontaktu i wsparcia. Jednak trudno szukać wsparcia w drugiej osobie jeśli zewsząd słyszymy "nie jesteś dość dobry", "twoje problemy to nie problemy, ja to dopiero mam trudno".
Bądźmy dla siebie ludźmi, a nie wrogami. Dociekajmy, szukajmy i pomagajmy, a jeśli trzeba wspierajmy się pomocą lekarzy oraz ziół i leków.
Diagnoza choroby psychicznej nie stanowi końca świata, ale może stanowić początek lepszej przyszłości.

ocenił(a) film na 8
DeamonSaDiablo

Widzę, że tutaj mnóstwo osób zupełnie nie zrozumiało przesłania filmu. Nikt tutaj nie chciał przedstawić chorób psychicznych jako tych"gorszych". Chodziło o to, że diagnoza choroby psychicznej byłaby dla tej dziewczyny druzgocząca...Ona już nigdy nie wróciłaby do zdrowia przebywając w szpitalu psychiatrycznym i leczona na schizofrenię, chorobę dwubiegunowa czy inną. To byłby jej koniec. 
Chodzi tutaj o podkreślenie rzadkości choroby i uzmysłowienie sobie, że być może osoby które przebywają w szpitalu psychiatrycznym miałyby szansę wyzdrowieć. Wystarczyłaby trafna diagnoza. Jest to trudne ponieważ w dalszym ciągu jest to rzadka choroba i lekarz widząc takie objawy, jakie manifestowała ta dziewczyna, może nie wpaść na to że jest to choroba autoimuunologiczna, a właśnie może w pierwszej kolejności pomyśleć o chorobie psychicznej(tym bardziej przy prawidłowych wynikach innych badań). Pracuje na oddziale neurologii i wracają do nas pacjenci na badania kontrolne już po leczeniu. Jest to niesamowite bo są często na prawde nie do poznania i nikt nie pomyślałby, że w przeszłości chorowali. 

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones