Na Uncharted byłem wczoraj i jest to dokładnie dzieło, którego oczekiwałem - lekki film przygodowy w stylu Indiany Jonesa i Skarbu Narodów. Dobrze poprowadzona i zwięzła historia, fajna relacja między bohaterami (Holland oraz Wahlberg dobrani bardzo dobrze) oraz przyjemne sceny akcji przeplatane odkrywaniem tajemnic. Film oceniam bardzo dobrze i czekam na kontynuację (którą zapowiada scena po napisach), ponieważ brakuje w dzisiejszych czasach takich filmów.