Hmm... 20 lat temu jak najbardziej tak, ale teraz Ford to już niestety dziadek.
Prędzej nadawałby się na Sully'ego. Musiałby tylko przeszczepić sobie od kogoś poczucie humoru i grać w mniej nadęty sposób niż zazwyczaj...
Doskonali kandydaci do tej roli, choć chciałbym dodać D.J. Cotrona'e ;) Myślę że aktorsko nie jest gorszy od tej dwójki, natomiast twarzowo chyba bardziej pasuje.
Jeśli chodzi wam tylko o twarz, to moim głównym faworytem do roli
''Nathan'a Drake'a'' jest D.J. Cotrona. Dla mnie jest całkiem dobrym aktorem który potrzebuje takiej roli ;)
Harrisona w to nie mieszaj,on wykreował już swojego Drake'a, i zrobił to fenomenalnie. Więc nawet tak nie myśl tak, bo zakłucasz równowagę wszechświata :P