Według mnie Tom Holland idealnie się spisał. Naprawdę jest świetnym aktorem.
Dla mnie w tej roli wypadł słabo gdzie Charyzma i one linery? No i dla mnie wizualnie nie pasuje do tej roli wygląda jak dzieciak niż zawodowy awanturnik który o mały włos unika śmierci albo przez rozstrzelanie, wypadek z pociągiem czy cudem przechodzenia po pustyni.
Aktor spoko Spider man wiadomo a nawet miał parę fajnych poważniejszych ról np: W samym sercu morza czy Niemożliwe z McGregorem i Watts ale tu wypadł kiepsko moim zdaniem. Ok szanuje
Oj kolego nie grało się w grę chyba co? Nathan z filmu różni się od tego z gry tak jak Arnold Schwarzenegger od Sylwestra Stallone
Pewnie, każdy ma swoje zdanie. Ja bawiłam się świetnie. Film był lekki, a tego oczekiwałam.
Oj chyba nie grało się w grę... Porażka totalna juz Karolak by to lepiej pociągnął.
Haha nie chciałem Ciebie oznaczyć to była pomyłka to forum dziwnie działa nawet nie widać co napisałem zanim odświeżę stronę. Pozdro
Opinię szanuję, to indywidualne. Ale film tak nędzny, że gdyby 17 cyganów podeszło do mnie prosząc o drobne na chleb, to... bym im dał, żeby mnie czasem nie kusiło kupić biletu na powtórkę. Rzadko wystawiam jedynki, ale tu mi nie dano wyboru.
Sam Holland był niezadowolony z występu w filmie. O ile dobrze pamiętam, mówił, że za bardzo skupił się na fizyczności swojej postaci (treningi, ćwiczenie parkouru i sztuczek barowych), a za mało włożył w charakter bohatera. Stąd nie zdążył wyjść z roli Spider-Mana i za dużo go jest właśnie w jego Drake'u.
Też właśnie chciałam napisać, że jak dla mnie to on jest w tym filmie ciągle spider manem...
...a parkur robił mu dubler i to chyba dwa razy od niego tęższy...