Nie ma co ukrywać ale Natan Drake w swoich grał zabił chyba więcej ludzi niż Rambo i Terminator razem wzięci. Film albo pod tym względem się rozkręci w kontynuacji albo będą robić ugrzecznione wersje dla młodszych widzów którzy pewnie i tak zabijają w grze... Mimo to film mi się bardzo podobał traktuje o początkach przyjaźni młodego z Wiktorem. Wielu porównuje go do Indiany Jonesa czy Tomb Raidera ale moim zdaniem bliżej mu do Skarbu Nardów z Nikusiem Kejdżem.