Możecie mówić że to arcydzieło, film typowy dla Kusturicy, Piękna wschodnia wojenna
opowieść, ale dla mnie film był słaby i nie do przejścia. Chciałem dorwać do końca ale
niczym mnie nie zaskoczył. Był jak dla mnie mdły i nudny. Kiedy 3 dni temu oglądałem
"Czarny kot, biały kot" byłem gościem oczarowany, wczoraj widziałem całkiem możliwy
"Arizona Dream" miałem nadzieje że "Underground" przywróci dobry Bałkański smak ale
niestety uważam że film jest zbyt wychłostany Bałkańską moralnością i mi mi to nie do
końca podchodzi. W sumie szkoda mi wystawiać tej oceny ale muszę przyznać że film jest
po prostu "słaby".