Przychylam się do powyższego. Coś zaś się tyczy SLJ to mało że w gniotach, to jeszcze na jednej minie niczym sam Mikołaj Cage.

końcówka niszczy. typ postrzelony w rekę, jego przyrodni brat zmasakrowany w śpiączce leżał,a potem biora dziecko na ręce z usmiechem na twarzy. żadnego bólu nie czuje się po takich obrażeniach ??
typ wydostał się z celi, minał dwóch policjantów, straznik go przepuścił. mija chwila, jedna, druga i nic. żaden policjant nie zgłosił, że uciekł podejrzany. typ jedzie do domu i żadnych syren policyjnych nic kompletenie

i jeszcze filtr od papierosa, który leży sobie i leży w zaułku a prokurator jak gdyby nigdy nic go odnajduje

Jest banalne wyjaśnienie. Skoro wszystkim trudno było rozpoznać na nagraniu głos prokuratora, to już wiadomo że śledztwo prowadzili na spółkę ślepy z głuchym, więc nie dziwota, że pan który widzi, zauważył filtr od papierosa leżący tam od kilku czy tam kilkunastu dniach, którego to nie zwiał wiatr, nie przykrył śnieg itp... Wg reszty policjantów, jeśli ktoś ucieka z aresztu to ostatnim miejscem w które należy się udać jest jego dom, więc nie ma sensu tam kogokolwiek wysyłać.
No i końcówka też porywająca - zabrać mu broń, strzelić, oddać mu broń. Hmm a może by tak zamiast oddawać broń, strzelić do gościa wyższego o 1,5 głowy od żony? A gdzie tam, za daleko stoją.
Film ogólnie nie jest tragiczny, tylko co z tego skoro nie jest też dobry i to nawet mrużąc oczy na te błędy logiczne. Obejrzeć można, ale nic się nie traci nie oglądając go

Dochodzi jeszcze to jak żona prokuratora nalała pół szklanki wody i zostawiła a Davis upił łyk gdzie było 3/4 wody w szklance.
Pani detektyw ma chyba turbo w samochodzie lu teleportowała się. Była szybciej od radiowozów.

żona szukała szklanek, jakby nigdy nie była w kuchni hehe

Akurat w tym "szukaniu" nie widzę nic dziwnego.Po prostu chciała wyjąć z szafki,gdzie zwykle są,ale nie było bo były akurat w zmywarce.Nawet jeśli wrzuciłaby wszystkie szklanki przed chwilą do zmywarki i tak pewnie odruchowo zaglądnęła by najpierw do szafki.Co do niektórych sytuacji w tym filmie,rzeczywiście dziwne rzeczy się tam dzieją.

No tak, bez przezwisk się nie da ;) Tobie się nie podobał, mnie tak, ile osób tyle zdań. Skoro nie rozumiesz, że każdy ocenia inaczej, ma inny gust, to Twoja sprawa, jednak kultura obowiązuje zawsze. Ja film polecam, krótki, ciekawy, trzyma w napięciu, w sam raz na wieczór :)