PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=668399}

Uniewinniony

Reasonable Doubt
6,3 17 141
ocen
6,3 10 1 17141
Uniewinniony
powrót do forum filmu Uniewinniony

zabijani sa ludzie ktorzy wyszli na zwolnienie warunkowe - ale nie ma znaczenia za jakie przestepstwo siedzieli- totalna niedorzeczność po 2 zabójca tych osób próbuje wyrzadzić ta sama krzywde ktorej kiedys sam doświadczył ale osobie niewinnej- wtf?? Co to za scenariusz??

użytkownik usunięty
andrzejzeber

Nie no scenariusz to istna porażka.
1.Davis to typowy vigilante, który jest silnie umotywowany, żeby zabijać same męty nagle z niewiadomych przyczyn próbuje wyrządzić krzywdę niewinnemu człowiekowi.
2.Prokurator, który ni z tego ni z owego po przeczytaniu w gazecie o zabójstwie nagle wpada na to, że może to być kolejna ofiara davisa, waaaat?
3.Albo jak doszedł do tego co mają ze sobą wspólnego wszystkie ofiary i jak się podniecał tym, że no tak "wszyscy zostali zwolnieni warunkowo" yyy przepraszam ale do jakiej konkluzji to prowadzi? Jak to pomaga w śledztwie oprócz tego, że dowiadujemy się, że wszyscy byli zwolnieni warunkowo nic nam ta wiadomość nie daje, równie dobrze mógłby powiedzieć, że wszyscy byli mężczyznami. Ale takie założenia nie dają podstaw do połączenia davisa z ofiarami a jedynie wykreślają modus operandi sprawcy.
4.O pani policjant "pożalsięboże" nie wspomnę. Tępe to to. Nagina fakty do teorii a nie teorie do faktów. Najpierw była pewna, że to davis jest seryjnym mordercą na podstawie... żadnych dowodów a potem gdy mitch przedstawił jej całkiem sensowne wyjaśnienie całej sytuacji nawet nie drgnęła okiem.
5.I jak do cholery biegła sądowa, która tak chwaliła się wprawnym uchem, nie mogła poznać po głosie, że dzwoniącym był prokurator.
6.Mitch jest podejrzany o usiłowanie morderstwa ale pilnuje go tylko jeden pączkożerny policjant, który raz dwa daje się mierzącemu może z 160 cm chudzielcowi położyć na łopatki. A Mitch wychodzi sobie z posterunku jak gdyby nigdy nic, oczywiście....

film nie trzyma w napięciu. gra aktorska rodem z W11 chociąz Samuel L. Jackson dawał radę. Zwroty akcji to nie zwroty akcji. A sekwencja końcowa była tak oklepana i miałka, że liczyłem na to, że dziecko okaże się czarne. Film miał potencjał, dlatego ocena 3, ale gdyby nie ten potencjał i jackson to byłby to śmieć klasy x,y,z puszczany między erotykami na tele 5.

ocenił(a) film na 5

Chyle czoła świetnie to opisałeś nic dodac nic ująć. Dziwne tylko ze Samuel co jakis czas gra w takich badziewiach ale zapewne biega o kase.

Witam. Na wstępie powiem, że sam jestem mega zawiedziony spartaczeniem potencjału jaki jakby nie patrzeć miał scenariusz (do pewnego momentu). Krótko mówiąc wg mnie 6/10. Do obejrzenia ale niekoniecznie do gorącego zachęcania znajomych aby obejrzeli. Tyle.
Mam klika odpowiedzi na wypunktowane przez Ciebie kwestie.
1. To nie są niewinni ludzie. Przypomnij sobie jak w pierwszej scenie filmu dziewczynka krzyczy, znajduje ją mama, a ona mówi, że widziała "dziwnego pana". Później jest kadr na piłkę ze śladami krwi. Z fabuły wiemy, że Davis prowadził te grupy, a później jest scena jak mówi, że wybierał "tych w których nie widział moralnej poprawy". Kiedy o tym mówi to jest przywołana ta początkowa scena (z dodanym kadrem jak Davis daje komuś w łeb (przy zakrwawionej piłce) i wówczas możemy wywnioskować, że Davis śledził tych których wytypował i eliminował ich przed popełnieniem potencjalnej zbrodni.
2. Tu też jest logiczne wytłumaczenie (o dziwo! ;) heh ). Mianowicie, prokuratorowi już wcześniej podpadły obrażenia tej ofiary którą sam potrącił. Niby znaleźli ślady oleju silnikowego ale miał zmiażdżoną czaszkę (wg biegłego ze sceny na sali sądowej mogło to być tępe narzędzie) i rozcięcia. Kiedy wyłowili tego kolesia (który szarpał kobietę w centrum handlowym [ czyli potwierdza się mój wniosek z pkt.1 że Davis śledził kolesia od siebie z grupy którego wytypował bo obserwował zdarzenie]) z rzeki to prokurator oglądając migawkę w TV skojarzył opis obrażeń który był bardzo podobny do ofiary z jego wypadku. Wg mnie pracując na takim stanowisku i w takim fachu wychwytuje się i kojarzy takie fakty.
3. Ofiary zasugerowała mu pani detektyw która mówiła, że wpisała do "jakiejś tam" bazy danych prawdopodobnie policji "słowa klucz" związane z obrażeniami i okolicznościami tej pierwszej ofiary/sprawy i system wytypował jej kilka nierozwiązanych spraw. Prokurator zaczął analizować i już dokładnie nie pamiętam jak to wyszło ale ten jego kumpel z brodą (drugi prokurator generalny) coś wspomniał o warunkowym i wtedy mu się lampka zapaliła, że przecież Davis prowadzi te grupy na których są ludzie na warunkowych. Ponownie skojarzył fakty. Taka robota ;)
4. Tego punktu nie chce mi się komentować bo musiałbym obejrzeć jeszcze raz film i spisać wnioski na bieżąco. Punkt dla Ciebie ;)
5. Tu jest trochę naciągana moja obrona choć nie omieszkam jej przedstawić. W trakcie wydarzenia, prokurator był mocno roztrzęsiony, głos mu się załamywał, drżał. Na dworze był mróz który z pewnością też miał wpływ na struny głosowe. Do tego starał się trochę zmienić akcent (z resztą co biegła powiedziała) i mówił przez szmatkę co w ogólnym rozrachunku w jakiś sposób zniekształca wydźwięk jego głosu.
Cholera, jak to przeczytałem to nie aż taka naciągana ta moja obrona ;)
6. Tak jak mówisz "jest podejrzany", a poza tym jak mówisz "mierzącemu może z 160 cm chudzielcowi" czyli nie ma podstaw do wprowadzania jakiś szczególnych środków ostrożności. Poza tym na każdym posterunku jest ograniczona liczba funkcjonariuszy więc każdy ma swoje zadania i nie mogą sobie pozwolić aby nagle miało go pilnować trzech specjalsów ;) Kolejnym argumentem jest to, że jest on tam znany bo sam nie raz spotykał się w tym pomieszczeniu z podejrzanymi więc z pewnością traktują go polubowniej.
Jeśli chodzi o samo jego wyjście to nie znamy architektury budynku i nie wiemy jaką drogę musiał przebyć aby dostać się do drzwi wyjściowych. To, że w ogóle przemieszcza się po posterunku bez przypału można także usprawiedliwić jego osobą i funkcją. Znają go po prostu, a nie podają przecież przez megafony na komisariacie danych wszystkich zatrzymanych z podaniem o co są podejrzani.
Moją powierzchowną, subiektywną opinie wyraziłem na początku tego posta ale sam mógłbym także przytoczyć kilka wg mnie absurdalnych kwestii jakie zostały przedstawione w tym filmie.
Zapraszam do dyskusji.

gondola_84

Mały update mojej wypowiedzi ;)
W pkt 1 nie zrozumiałem Cię za pierwszym razem ale może komuś rozjaśnią coś moje spostrzeżenia.
Tobie chodziło o "niewinnego" prokuratorka, tak?
Prokuratorek nie jest taki niewinny skoro "dobił"/zabił człowieka i uciekł z miejsca zdarzenia. Poza tym mam wrażenie, że jak Davis poznaje go trochę (to że ma rodzinę taką jaką Davis sam stracił). Chce dać upust swoim cierpieniom karząc prokuratora w ten sam sposób jaki sam został potraktowany przez los(utrata najbliższych).

ocenił(a) film na 7
andrzejzeber

To nie do końca tak bo Davis nawet wybronił Mecenasika w sądzie podstawiając świadka , i prawdopodobnie dał by mu spokój , ale Mecenasik się uparł i dalej drążył temat....;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones