Czy nie wydaje wam się, ze wspaniały klimat tego filmu daje muzyka Ernie Jacksona, przypominająca klimatem ścieżkę dzwiekową Carpentera z filmów "Ucieczka z (Nowego Yorku/Los Angeles)". Myśle, ze to jest główny atut tego filmu i dzieki temu nie traci on na drobnych brakach i bardzo dobrze się go oglada.