Kurde,po oglądnięciu chciałem go zbesztać z błotem.Jedna dobra walka to za mało,nawet jak na ostatnie produkcje Van Damma.Jednak,gdy przyszło mi zapoznać się z zakalcem jakim są niezniszczalni,to nagle nowy Uniwersalny wydał się małym arcydziełem.Ten film jest naprawdę spoko,trzeba się tylko nastawić na kompletny brak dialogów.No ale lepiej nic nie mówić,niż pierdzielić głupoty jak w,pożal się boże, niezniszczalnych.Jean Cloude w niezłej formie;niczego nie brakuje też Lundgrenowi.Luźne kino z niezłą akcją.Pełna liczba oczek jedynie z sentymentu.po tym filmie już wiem dlaczego janek nie zagrał w nowym filmie Stallona-porównał scenariusze i wybrał lepszy.Nie była to trudna decyzja.