Swoisty klimat film na pewno miał. Od drugiej części o klasę lepszy, może nawet na równi z pierwszą? Jean-Claude Van Damme i Dolph Lundgren zagrali tak naprawdę drugoplanowe role... chociaż ciężko mówić o jakimś głównym bohaterze;] tak czy inaczej, jak już się pojawili na ekranie to robili rozpierduchę w dobrym stylu:) (zwłaszcza Van Damme). Finałowa "egzekucja" tych złych:D zrobiona została nieco w klimacie FPS-a :) i fajnie to wyszło:) Generalnie miło się oglądało i z pewnością godnie zakończono tę serię.