Uniwersalny to moim zdaniem udane połączenie kina akcji z elementami SF (niewiele ich) i sporą dawką pastiszu. Film ogląda się świetnie, lepiej niż większość słynniejszych produkcji reżysera. Dwie gwiazdy kina akcji przełomu lat 80 i 90 - tych (był to wtedy ich najlepszy czas) zagrały na prawdę dobre role. Ogólnie 8/10, aczkolwiek trzeba na film spojrzeć z przymróżeniem oka.