Nie wiem co brał scenarzysta, ale miał dobrego dilera! Czego tu nie ma! Brakuje tylko kosmitów! Wymieszane kilka popularnych powieści [Verne, Doyle, Burroughs itd.itp]. W swojej klasie [niskobudżetowa masówka dla kin samochodowych]- dla mnie dobry. Z tych lat widziałem wiele gorszych filmów. Warto wspomnieć o dość dużej ilości zdjęć trikowych na przyzwoitym [patrząc przez palce - to rok 52!].
Poniżej link do fajnej strony o starych filmach sf. Tam dużo ciekawych rzeczy o tym zaskakująco dobrym[jak dla mnie] filmie.
https://scifist.net/2020/12/07/untamed-women/