Tajemniczy gość znikąd zakochuje się w jednej nieznajomej by za chwilę poślubić drugą a poślubia drugą by być z tą pierwszą. O co tu chodzi?
Podziwiać w filmie należy zaiste zadziwiającą naiwność i lekkomyślność a w zasadzie głupotę kobiety, która wychodzi za nieznanego nikomu mężczyznę, po trzech dniach znajomości z przekonaniem,
że ten dzięki swoim kontaktom pomoże jej w karierze - przy czym wiarę zarówno we własny talent jak i jego możliwości i intencje opiera jedynie na mało konkretnych i wyssanych z palca opowieściach tajemniczego faceta.
Już to czyni cały obraz na tyle mało wiarygodnym, że cała intryga i zagadka kryminalna (na którą zostaje ostatnie pół godziny, opowiedziana jakby mimochodem), jak by nie była ciekawa, blednie pod wpływem tej niewiarygodnej psychologicznie historii.
Kodeks Heysa stoi jednak na straży małżeńskich wartości (niezależnie od natury i długości trwania małżeństwa :-). Między tą nieprawdopodobną ale istniejącą parą młodą zawiązuje się subtelna nić porozumienia - ona go kocha (naiwnie, ale jednak, choć co ciekawe zachowuje rodzaj zdrowego rozsądku),
on nagle zdaje sobie z tego sprawę, odnajduje zaufanie, akceptację i ten ulotny spokój, o który wszystkim chodzi.
I tak już zostanie - rozwiązanie zagadki morderstwa, iście przewrotne, poznajemy tylko z krótkiej, finałowej rozmowy.
Brakuje prawdy psychologicznej, ale ta pokręcona historia z happy endem może się spodobać.
Podpisuję się oburącz. Nieprzekonująca psychologia i autentycznie zaskakujący finał, jakby w poprzek gatunkowych klisz.
Polecam w takim razie "ZOSTAW JĄ NIEBIOSOM" z oscarową Gene Tierney.
https://www.filmweb.pl/film/Zostaw+j%C4%85+niebiosom-1945-35840
Podejmuje podobny temat - dwóch sióstr uwikłanych w związek z jednym mężczyzną.
Równie ambiwalentna opowieść.
O!
To może:
"Człowiek w połowie drogi" Carola Reeda?
https://www.filmweb.pl/film/Cz%C5%82owiek+w+po%C5%82owie+drogi-1953-39874
z Jamesem Masonem, i Claire Bloom:-)
Też znam - ale to już nie ta klasa.
W ramach rewanżu mogę polecić "Pickup Alley":
https://www.filmweb.pl/film/Interpol-1957-105453
Mimo różnych mankamentów ocena na Filmwebie jest zdecydowanie za niska.
Człowiek w połowie drogi trafił w moje gusta i osobiście polecam.
Poruszając jednak kwestie tego filmu, to mnie rozczarował zarówno romans, jak i wątek kryminalny poprowadzony został flegmatycznie, aktorsko nikt się też nie wyróżniał i jedynie Linda Darnell swoją urodą zachwycała, ale i ona nie miała okazji w tym filmie aktorsko wykazać.
Natomiast polecę inną produkcję również w reżyserii Otto Premingera pod tytułem Anatomia morderstwa z 1958 roku.