Film naprawde świetny,moja ocena to 8/10,napięcie,nieustanna akcja,rozpierducha niezła ale przecież o to chodzi.Podobało mi sie,że Bryan był bezlitosny dla tych wszystkich śmieci,ale tu kryje sie jeden minus.Na najmłodszego to on nie wygląda,ja wiem,że jest dobry w tym co robi,ale ile on ich właściwie zabił?Czy nie było w tym troche przesady,przecież to człowiek,nie żaden terminator :P a robił to z dziecinną łatwością,w dodtaku wogóle nie było widać na nim zmęczenia.
Ale mimo tego jednego minusu,film mi sie podobał i to bardzo.Wkurwiała mnie jeszcze tylko ta młoda aktorka grająca jego córke.Na początku zachowywała sie jakby była jakaś pierdolnięta,biegała,szalała i zacieszała gębe(niezbyt ładną) jak jakieś krówsko.Co innego Liam Nesson.On zagrał naprawde świetnie.
Chciałbym jeszcze dodać,że są takie filmy przy których nie możemy oderwać wzroku od ekranu."Uprowadzona" takim filmem jest
Masz racje w realu po porwaniu kogoś bliskiego trudno było by namierzyć porywaczy itd i jeszcze rozwalić ich co do jednego.Nie wiem czemu się czepiasz tej "córki" po prostu taką miała role;)co do jej buzi nie przesadzaj rozumiem że są różne gusta ale dla mnie z jej "buzią" było wszystko OK.