Jestem zaskoczony poczuciem humoru twórców. W połowie seansu zorientowałem się, że to nie film z serii "Straszny Film".

Mogę zrozumieć producentów, których wystawił do wiatru Steven Seagal, który akurat w tym czasie przechodził kolejną operacją pomniejszania żołądka i zatrudniono Nissona (nie trzeba było zmieniać stylu kręcenia - uwaga - sarkazm - walk wręcz :) Te wszystkie zabiegi montażowo-zdjęciowe są zaiste wyborne :)
Mogę zrozumieć starą pasztetową blondynkę o uzębieniu bardziej sztucznym niż Kszysio po kilku(dziesięciu) zabiegach i dupie większej niż nasze matki, gdy nas rodziły - udającą nastolatkę.
Mogę zrozumieć fatalnie, do krwi kaleczony język naszych bałkańskich braci.
No ale ta ocena 7.7 ??? Przyznaję, że bawiłem się dobrze ale tutaj na filmwebie ten film jest określany w gatunku "Sensacyjny". WTF???