Ten ponad 50-letni dramat zadaje - wciaz aktualne - pytanie o celowosc resocjalizacji i przedstawia swoje stanowisko dosc wyraznie na przykladzie niewinnej mlodej dzeiwczyny nieslusznie (a jakze!) skazanej na kare wiezienia. Mozna sie ze stanowiskiem w filmie zaprezentowanym nie zgodzic, natomiast to calkiem przyzwoity film. Poczawszy od Eleanor Parker (ktora miala nie lada trudne zadanie uwiarygodnic transformacje bohaterki), poprzez Hope Emerson (fantastyczna kreacja), na Agnes Morehead skonczywszy (wedlug mnie najlepsza rola tej aktorki sposrod tych, ktore widzialem) - nie mozna miec zarzutow do calego aktorskiego teamu. Plus swietna muzyka Maxa Steinera. Polecam!