"take away" przybywa szybciej niz pogotowie, czy policja;)
od razu zwróciłem uwagę, ale ciężko mi dodać coś więcej, bo nie posiadam informacji na temat szybkości dostarczania zamówień oraz czasu przyjazdu pogotowia w londynie lat siedemdziesiątych. zastanowiłem się natomiast nad dzisiejszymi warunkami i jedna konkluzja przychodzi mi na myśl - absurd (:
tez mnie to zdziwiło, a ten policjant też jakiś taki hmm jakby wpadł w odwiedziny, a nie przyjechał na wezwanie;)