Czemu Kraków w każdym filmie nie może być po prostu miastem, a musi być Krakowem? Mierzi mnie to tanie lansowanie rodem z filmików promocyjnych.
Filmu jeszcze nie widziałam, ale już po trailerze... te sceny, które sugerują, że Ci co mieszkają w Krakowie, to codziennie przechadzają się po Rynku, jadają na tarasach widokowych z panoramą miasta etc. ... ;)
Ale zauważ, że wśród sponsorów widać było m.in. Wrota Małopolski... pewnie takie promocyjne scenki dokładają do wymogów w scenariuszu.