co wam się podoba w tej indyjskiej tandecie? rozumiem niepiśmiennego niedotykalnego.. ale człowiek z Zachodu ze skończoną chociaż podstawówką?
Takie same pytanie można zadać odnośnie Hollywoodu,anime i itd.Tandetą to można nazwać postawę ludzi,którzy obrażają (często bez znajomości) kinematografię jakąkolwiek. Trochę dystansu do "cywilizowanego" człowieka z Zachodu przydałoby się (Polacy są Europą Środkową,a nie Zachodnią), zamiast bez uzasadnionego fanatycznego lub ślepego uwielbienia dla kultury zachodniej.Każda kultura ma plusy i minusy i to samo dotyczy kina. Żegnam.