nie jestem znawcą anime a tym bardziej w wersji japońskiej :) Fajnie mi się oglądało te bajkę bo była inna niż te wszystkie hollywoodzkie produkcje nastawione na zarabianie kasy :) Fajny film i mam nadzieję, że pojawi si w wersji do nabycia :)
Moim zdaniem to nie była "bajka". Bajki są stricte dla dzieci a ta anime trafia doskonale do ludzi już trochę bardziej dojrzałych ;) Hollywoodzkie produkcje są typowo dla dzieci i fajnie sie je ogląda bo jest dużo humoru i czasami nawet jakaś moralizująca puenta :p Ta anime moim zdaniem to popis przede wszystkim ludzi od grafiki komputerowej. Poza tym Japończycy słyną z tego, ze ciągle się zastanawiają, "co by było gdyby" kreując w ten sposób świetne fabuły filmów SF. Za całokształt oceniam Vexille na 8.5/10.
to już zależy jak się definiuje słowo "bajka" - dla Polaków bajka jest to po prostu inne określenie na film animowany - tak się już przyjęło, bo przez bardzo długi czas wszystkie animacje jakie można było zobaczyć w polsce (czy to rodzime czy zagraniczne) były przeznaczone stricte dla dzieci. Teraz to się zmienia (także dzięki anime) jednak nadal większość animacji są to przeznaczone dla najmłodszych. Takie perełki jak Vexille, które mają trochę starszy target często się u nas nie pojawiają, nie ma więc sensu wymagać od "postronnych" aby zmieniali nawyki słownikowe. Zwłaszcza jeśli oglądali Vexille, to jest najważniejsze, nieważne jak na nie mówią :)
to się zmieni z czasem. odejdzie pokolenie, dla którego bajką jest wszystko to gdzie nie występują żywi aktorzy. młode pokolenie zaliczy Vexille jako normalny film wykonany nowatorską techniką.
Co do tego to nie byłbym taki pewien...zwłaszcza w Polsce, każda animacja będzie nazwana bajką, nieważne czy są to bełkoty dla dzieci, czy profesjonalny film animowany dla dorosłych (jak Vexille) - w mentalności większości Polaków to ciągle wszystko będzie bajką... niestety większość społeczeństwa nie potrafi rozgraniczyć tych dwóch pojęć... w końcu cały czas słyszy się znane i lubiane określenie na anime - "chińskie bajki" :)
mówicie co chcecie - dla mnie to bajka. Sam nie oglądałem, ale kupiłem dzieciakom na DVD i już 2 raz tłuką w ciągu 2 dni. Jak oglądają to są jak w transie, nic do niech nie dociera :) Pewnie kiedyś się zbiorę i obejrzę z nimi.