Jak już Amerykanie tracą wiarę w demokrację, to wiedz, że coś się dzieje.
Zgoda, tylko stan demokracji, w kraju, którego była produktem eksportowym, jest od dłuższego czasu daleki od ideału.
Jeśli gdzieś to jest robione dobrze, to chyba można wskazać jedynie zachodnią Europę – Benelux, Skandynawia.
Za Democracy Index, wydawanym przez The Economist. Te kraje notorycznie punktują powyżej 9.
Także nie wiem jak Amerykanie, ale ja już dawno nie wierzę, że jest to oświecone, wykształcone i merytokratyczne społeczeństwo i ideał do naśladowania, pod każdym względem.
Częściowo oczywiście nie z ich winy, tylko osób jak Cheney, Raegan (ubicie FCC fairness doctrine i inne "zasługi" tego uważanego z jednego za najlepszych prezydentów)