Przepiękna historia, doskonała muzyka, cudowne krajobrazy i pierwszy słowiański bohater na miarę Walecznego Serca :)... Warto zobaczyć!
A owszem. Prawda jest taka, że nim w Polsce człowiek ma szanse obejrzeć wyczekiwany przez niego film, spokojnie jest czas żeby z tego świata zejść i powrócić. ;) Przykre, ale niestety rzeczywiste.
Przeglądając listę tematów odnośnie "Volkodav'a" natrafiłam na Twoją wiadomość. Cieszę się ogromnie, że komuś się podobał ten film. Ja również oglądałam go w oryginale. Chcę też wybrać się za rok na premierę drugiej części do Moskwy. Jeżeli masz ochotę, zapraszam.