Film naprawdę bardzo dobry z zapadającymi w pamięć znakomitymi rolami Meryl Streep i Philipa Seymoura Hoffmana. Zakończenie filmu idealnie pasuje to jego tytułu, pozostawiając wątpliwość, kto miał rację zakonnica czy ksiądz? Na to pytanie każdy sobie może odpowiedzieć sam, ale nie ma argumentów dających 100% pewności. Czy ksiądz był winny czy nie. Moim zdaniem nie.... Ale zapewne każdy będzie miał różne zdania na ten temat.