Film bardzo juz stary, co tu duzo ukrywac, jeszcze niemy, ale jakze energetyczny. Komedia w pelnym tego slowa znaczeniu. Chaplin jako wloczega to postac jednoczesnie przekomiczna jak i smutna - ilez to ludzi z podobna nieporadnoscia radzi sobie w podobnych sytuacjach? Oczywiscie nie nalezy brac tego krotkiego filmu...